Lyra Duchowny
Posty fabularne : 48
| Temat: Lyrcia i (nie)przyjaciele Pon Maj 06, 2019 12:30 am | |
| Lazuli - MentorJej przyjaciel i nauczyciel, uratował ją od śmierci, kiedy przybyła do tej krainy po niezbyt miłym wydarzeniu z przeszłości. Chwilowo chyba jedyna osoba, której Lyra w pełni ufa i z którą utrzymuje silniejszą relację. Jest kimś w rodzaju rodziny, choć nie są spokrewnieni - może nie matką ani ojcem, ale na pewno opiekunem. Relacja: zdecydowanie pozytywnaSesje: 1Opium - Członek stada, znajomyZwykły znajomy, spotkany dosłownie raz, mimo przynależności do jednego stada. Zrobił na Lyrci raczej pozytywne wrażenie, bo obronił ją przed krwiożerczą wiewiórką i udekorowali razem ołtarz, ale nadal ledwo się znają. Relacja: raczej pozytywnaSesje: 1Alysanne - ZnajomaPoznana nad strumykiem klacz, z którą Lyra od razu złapała lepszy kontakt. Porozmawiały chwilę, po czym nowa towarzyszkoa zaprosiła ją na spacer po terenach SKS. Relacja: raczej pozytywnaSesje: 1 2Devraj - ???Ogier spotkany na bagnach, po Lyrkowej walce z wężem. Relacja: ???Sesje: 1 | |
|
Lyra Duchowny
Posty fabularne : 48
| Temat: Re: Lyrcia i (nie)przyjaciele Sro Maj 08, 2019 2:15 am | |
| Chronologicznie: Lyrka zaczyna swoją przygodę na spotkaniu ze swoim mentorem, Lazulim. Oglądają razem zachód słońca i rozmawiają, klacz dzieli się z nim swoim planem i marzeniem: chce zostać duchowną, tak samo, jak on. Ogier obiecuje jej pomóc, mówi też, że jest dla niego ważna i zawsze będzie ją wspierał. Potem przechodzimy do wpadnięcia na Opium, który natyka się na nią podczas jej modlitwy do bogów, dzięki której srokata zostaje początkującą duchowną. Razem wpadają na plan dekoracji ołtarza kwiatami, jednak przeszkadza im w tym atak wściekłej wiewiórki, która bezczelnie gryzie Lyrę w tyłek zad. Ostatecznie ogier pozbywa się drapieżnika i konie spełniają swój plan ozdobienia miejsca modlitwy. Rozchodzą się w pokoju, kiedy nowy znajomy mówi jej, że musi wziąć się za swoje obowiązki. Jakiś czas później panienka z zakręconymi uszami spotyka Alys - od razu łapią niezły kontakt. Rozmawiają chwilę przy rzece, po czym nowa znajoma wyciąga ją na tereny swojego stada na spacer. Lyra na początku się waha, jednak ostatecznie pęka i razem ruszają na podbój terenów SKS. Po spacerku przychodzi pora na STP i to od razu z grubej rury - po walce z wężem klacz napotyka Devraja, samego władcę stada. No dobra, nie ma pojęcia, że ten jest władcą, przynajmniej na początku. Wydaje się też, że sam ogier również nie jest za bardzo zorientowany, jeśli chodzi o pochodzenie Lyrki, bo najzwyczajniej w świecie ją podrywa... TO BE CONTINUED | |
|