W galopie
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Tasunke - Namiestnik Tańca Płomieni

Go down 
AutorWiadomość
Tasunke
Namiestnik
Tasunke


Posty fabularne : 9

Tasunke - Namiestnik Tańca Płomieni  Empty
PisanieTemat: Tasunke - Namiestnik Tańca Płomieni    Tasunke - Namiestnik Tańca Płomieni  EmptySob Kwi 20, 2019 9:57 pm

Imię:
Tasunke, co w języku rdzennych Amerykanów oznacza po prostu "koń".

Płeć:
oOgier

Stado:
Taniec Płomieni

Wygląd:
Wygląda jak młody, ładnie zbudowany ogier rasy konia pełnej krwi angielskiej. Ma trochę ciemniejszą brązową sierść, ale nie na tyle ciemną, by dało się go określić jako skarogniadego. Półdługa czarna grzywa opada swobodnie po obu stronach jego szyi, zaś ogon tej samej barwy prawie sięga do pęcin. Przez głowę przebiega mu biała łysina. Duże ciemne oczy przeważnie mają ostry, przenikliwy wyraz, tak jakby to ostre spojrzenie chciało przeniknąć w głąb czyjegoś umysłu i odczytać wszystkie jego intencje. Gdy jest bardziej zamyślony, bądź spokojniejszy jego wnikliwe spojrzenie łagodnieje. Staje się bardziej melancholijne. Porusza się sprawnie i pewnie nawet na tym trudniejszym terenie, co świadczy o jego dobrej kondycji fizycznej.  

Styl bycia:
Dość poważny jak na swój wiek. Nie zawsze taki był, gdyż w nieco młodszym wieku chętnie brykał z rówieśnikami po łąkach. Wojna jednak zdołała go odmienić czy może raczej sprawiła, że zaczął postrzegać pewne sprawy zupełnie inaczej. Uświadomił sobie, jak ważny jest pokój i stabilność, a także bezpieczeństwo bliskich mu koni. Postanowił więc zadbać o ich bezpieczeństwo, nawet jeśli musiałby przy tym ubrudzić sobie kopyta. W pewnym sensie Tasunke postrzega siebie jako narzędzie przy pomocy którego Władca Tańca Płomieni jest w stanie realizować cele służące dobru całego stada. Takim koniem od brudnej roboty. Często pilnuje czy wszystko idzie zgodnie z planem i dyscyplinuje nieposłusznych podwładnych. Jest surowy, ale sprawiedliwy. Okrucieństwo nie sprawia mu żadnej frajdy, niesłusznie mówi się o nim, że jest bezduszny i zimny. Po prostu stłumił swoją łagodność i życzliwość, żeby być bardziej skutecznym i przydatnym dla stada. Być może gdzieś w głębi, nadal żyje w nim to bardziej uczuciowe, empatyczne stworzenie.

Upodobania*:
Ładne i zaciszne miejsca, przyjaźń z Devrajem, konie o silnej woli, lojalność, inteligencja.

Czego nie lubi*:
Lenistwo, brak dyscypliny, głupie plotki, konie, które zagrażają jego przyjaciołom i stadu, bezmyślność.

Cechy szczególne*:
Ostre, przenikliwe spojrzenie?

Cele postaci:*
Uczynienie z Tańca Płomieni silnego stada, zaprowadzenie spokoju i porządku w całej krainie

Historia:
Przyszedł na świat w jednym z plemiennych stad zamieszkujących tereny lasu deszczowego. Nie pamiętał swojego ojca, ale nie przeszkadzało mu to w byciu szczęśliwym. Matka całkowicie mu wystarczała. Pierwsze miesiące życie spędził w poczuciu bezpieczeństwa. Niczego mu nie brakowało. Był zdrowym źrebakiem, matka dobrze się nim opiekowała, miał również wspaniałych przyjaciół. Niestety to nie były czasy najlepsze czas dla koni. Zwaśnione plemiona bezustannie toczyły ze sobą spory. Silniejsi zajmowali lepsze pastwiska, przepędzając z nich słabszych. Taki los spotkał w końcu niewielkie stado Tasunke i jego matki. Silniejsza, lepiej zorganizowana grupa rozpędziła je na wszystkie strony świata. Przez pewien czas Tasunke wraz z matką tułali się po lesie, aż wreszcie napotkali inne stado. Przywódca tegoż stada o imieniu Fritz zgodził się przygarnąć jedynie matkę. Liczący sobie ponad dwa lata Tasunke nie miał aż tyle szczęścia. Fritz uznał, że był on na tyle duży, by móc radzić sobie całkiem sam. Być może bał się konkurencji ze strony dużo młodszego ogiera, a być może zwyczajnie go nie polubił. W każdym razie Tasunke tymczasowo zaakceptował jego decyzję. Nakłonił matkę do pozostania w stadzie, a sam podjął się życia samotnika. Chociaż został rozdzielony z najbliższą rodziną, obiecał sobie, że zrobi wszystko, by ponownie się z nią połączyć. Przez następny rok żył samotnie, poznając bliższe i dalsze tereny oraz ucząc przetrwania. To była twarda, za to bardzo przydatna szkoła życia. Tasunke stopniowo nabierał doświadczenia, stawał się coraz silniejszy i szybszy. Za dnia spędzał czas na eksplorowaniu terenów, a nocami marzył o ponownym spotkaniu z matką i zaprowadzeniu pokoju w lasach deszczowych.
Pewnego dnia napotkał konia imieniem Devraj. Szybko okazało się, że łączy ich wiele wspólnych celów, toteż łatwo się ze sobą zaprzyjaźnili. Kolejne miesiące mijały im na wojaczce i podporządkowywaniu sobie koni z lasów deszczowych, co dodatkowo umocniło ich przyjaźń. Tasunke dotrzymał także danego sobie kiedyś słowa i bez większych przeszkód na swojej drodze w postaci silniejszych koni, spotkał się z matką. Spotkanie było bardzo radosne, choć zakończone sporym zaskoczeniem. Matka bowiem oznajmiła mu, że spodziewa się kolejnego źrebaka.
Jednocześnie stad i zaprowadzane porządków w lasach deszczowych przez Devraja trwało w najlepsze. Oczywiście pewnym koniom to się nie podobało. Znienawidzony przez Tasunke Fritz mocno sprzeciwiał się nowemu układowi sił. Okazał się jednak zbyt wielkim tchórzem, by stanąć do otwartej konfrontacji i uciekł gdzieś leśne terytoria. Tasunke obiecał Devrajowi, że dokończy sprawy ze starym wrogiem i ruszył jego śladem. Zanim opuścił dom, przyjaciel mianował go Namiestnikiem stada.
Po wielu długich tygodniach tropienia i ścigania wroga Tasunke zdecydował się powrócić do stada. Miał ważne wieści dla przywódcy.
Powrót do góry Go down
 
Tasunke - Namiestnik Tańca Płomieni
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Stado Tańca Płomieni
» Szukajki Tasunke
» Do tańca i do krwawych rytuałów

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
W galopie :: Strefa Postaci :: Karty Postaci-
Skocz do: