W galopie
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Kaczy staw

Go down 
4 posters
AutorWiadomość
Alysanne
piastun | medyk
Alysanne


Posty fabularne : 168

Kaczy staw Empty
PisanieTemat: Kaczy staw   Kaczy staw EmptyPią Kwi 12, 2019 12:05 am

Najgłębsze na całych mokradłach wody są otoczone przez omszone, nieregularne brzegi oraz pojedyńcze kępy trzciny, w których znajdują się całe stada kaczek. Na mętnej, zielonej tafli wody unoszą się lilie wodne oraz glony. Wokół stawu rośnie kilka drzew oraz kępki ciekawych roślin. Ziemia jest wilgotna i grzązka, a w powietrzu unosi się bliżej niezidentyfikowany odór. W ciągu dnia kaczy staw wręcz tętni życiem, słychać rechot żab i radosne pluskanie kaczątek oraz piżmaków, a w cieplejsze dni na brzegach wygrzewają się kaczki, głuszce i bobry, wzniesienia są oblegane przez łyski, czajki, czaple i bociany czarne, a czasem nawet wody są odwiedzane przez łabędzie.


Ostatnio zmieniony przez Alysanne dnia Pon Maj 20, 2019 11:49 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Etoilé
władca | medyk
Etoilé


Posty fabularne : 119

Kaczy staw Empty
PisanieTemat: Re: Kaczy staw   Kaczy staw EmptyWto Kwi 23, 2019 12:57 pm

Przyszła tu żwawym krokiem, pewna swego. Nie jest tu dla widoków, które, swoją drogą, są przecudne. Rozglądała się energicznie w poszukiwaniu upragnionej rośliny. Wciąż ubolewała z braku roślin opatrunkowych na terenach jej własnego stada i znalazła się tu, aby uzupełnić swoją kolekcję ziół o jeden z przedstawicieli opatrunków. Czy udało jej się coś znaleźć?


Ostatnio zmieniony przez Etoilé dnia Czw Kwi 25, 2019 11:03 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Rhiannon
Wojownik
Rhiannon


Posty fabularne : 7

Kaczy staw Empty
PisanieTemat: Re: Kaczy staw   Kaczy staw EmptyWto Kwi 23, 2019 2:07 pm

Dalej kuśtykała, szczególnie, że podróż w jaką się wybrała niespecjalnie pomagała jej rannej kończynie. Z resztą, kto by o to dbał? Nie takie bóle w życiu przeżyła i dała radę, więc jakiś głupi gryzoń nie zepsuje jej dnia. W zasadzie miała nadzieję, że jej nie zepsuje, ale paszcza, która na co dzień witała uśmiechem od samego rana, teraz była jakaś taka bardziej niezadowolona i markotna. Zgrzytając co jakiś czas zębami w geście niezadowolenia, z nieukrywanym wyrzutem tupała podrywając kawałki ziemi w powietrze. Patrzcie jaka jestem zła!
Teren spaceru nie ułatwiał, mokradła i niepewny grunt zamiast pomagać, utrudniały. Błoto ładujące się wprost do rany szczypało, a dodatkowy odór tego miejsca sprawiał, że Wrona miała już dość. Nie lubiła gdy wszystko szło nie po jej myśli. Choć zawsze starała się być pozytywna, teraz czuła jak ogarnia ją nieopisana złość. Najchętniej by siadła i się rozpłakała. Nieczęsto łapały ją takie załamania, ale jak już łapały to po całości.
Pociągając lekko nosem, wgapiona w glebę ze ślepiami lekko załzawionymi, próbowała doczłapać gdzieś, gdzie mogłaby chwilę odpocząć. Nim jednak udało jej się owe miejsce znaleźć, pomiędzy specyficznym zapachem stawu, jak i zwierząt wyczuła innego konia. Gwałtownie podrywając łeb ruszyła szybciej w kierunku woni. Zatrzymując się w bezpiecznej odległość z uśmiechem na pysku przekrzywiła lekko łeb.
- O świecie, koń!
Dla samotnika to była nie lada uciecha spotkać się z kimś jego pokroju. Szczególnie dla kogoś, kto ze względu za samotność już powoli zaczynał dostawać kręćka.
Powrót do góry Go down
Etoilé
władca | medyk
Etoilé


Posty fabularne : 119

Kaczy staw Empty
PisanieTemat: Re: Kaczy staw   Kaczy staw EmptyCzw Kwi 25, 2019 11:11 pm

Najspokojniej w świecie przemierzała mokradła, ciesząc się wilgotnym powietrzem i bogactwem flory i fauny. Zapachy, jeśli tak można określić specyficzną woń tego miejsca, w żadnym stopniu nie przeszkadzały jej w eksplorowaniu terenu. Z tym, że wielka czarna plama kuśtykająca w jej stronę mogła znacząco przekreślić jej plany.
Odskoczyła, nim zdążyła zapanować nad odruchem. Szybkie spojrzenie na klacz wystarczyło aby przekonać się, że nie ma zagrożenia z jej strony. Wyraźne znaczenie na przednią nogę jednoznacznie sugerowało, że nieznajomej przyda się pomoc. Strach w jej oczach ustąpił miejsca zatroskaniu. Nieznana czy znana, ważne, że chora.
- Biedactwo! - powiedziała dość cicho i zbliżyła się do niej, uśmiechając się lekko. Sytuacja wymagała powagi, ale nie potrafiła wyzbyć się delikatnego uśmiechu z pyska, który zdążył do niego przywrzeć wraz z upływem lat.
W myślach zastanowiła się nad kolekcją ziół, które miała przy sobie. Odpornościowe, przeciwpasożytnicze i... odkażające. Mamy to! Uśmiechnęła się do swoich myśli. Warto być przygotowanym na takie akcje.
Powrót do góry Go down
Rhiannon
Wojownik
Rhiannon


Posty fabularne : 7

Kaczy staw Empty
PisanieTemat: Re: Kaczy staw   Kaczy staw EmptyPią Kwi 26, 2019 12:38 pm

Przyśpieszając kroku próbowała się zbliżyć do klaczy, czując, że noga mimo wszystko odmawia jej posłuszeństwa. Wrona ostatnimi czasy była w ciągłej podróży. Prawie nie spała i nie odpoczywała, nadwyrężała kopyta do granic możliwości. Nie było powodów by się dziwić, że byle rana przy ogólnym rozdrażnieniu była dla niej, aż tak bolesna i uciążliwa.
Doczłapując do towarzyszki, z głośnym westchnięciem oparła się głową o okolice jej grzbietu. Była tak zmęczona, że wszystko jej jedno kim była i czy mogła jej pomóc. Nie utrzymując się jednak za długo na nogach, głośno opadła na glebę, pokazując przy okazji ranną kończynę.
- Jestem.. Rhiannon. - przymykając ślepia, zebrała w sobie resztki sił, by zarysować klacz sytuację, która miała miejsce. - Nie wiem kim jesteś i skąd, ale czy możesz mi pomóc? Futro z zębami mnie zaatakowało, a ja. Uch, to tak boli. Ja nie wiem czemu.
Zaciągając się powietrzem, w jej nozdrzach zatańczył zapach znajomych ziół. Na co dzień tego nie robiła, ale dzisiaj w duszy modliła się, by towarzyszka była medykiem i jej pomogła. Pokładając się na ziemi z nadzieją w oczach wpatrywała się w swojego wybawcę.
Powrót do góry Go down
Etoilé
władca | medyk
Etoilé


Posty fabularne : 119

Kaczy staw Empty
PisanieTemat: Re: Kaczy staw   Kaczy staw EmptyPią Kwi 26, 2019 1:38 pm

Spojrzała z niepokojem na chylącą się postać klaczy. Gdy tylko ta runęła na ziemię, władczyni dwoma skokami znalazła się tuż przy niej i przygotowywała zioła.
- Nic nie mów - powiedziała zatroskana widząc, z jak wielkim trudem przychodzi jej rozmowa. Zajęła się tym, co misie lubią najbardziej. Olejek z lawendy, zawsze trzymany w pogotowiu, aż sam się prosił, aby go zaaplikować. Ostrożnie wzięła w pysk flakonik. - Nie zaboli, spokojnie... - uspokoiła karą, automatycznie przyjmując opiekuńczy ton. Z chirurgiczną precyzją pokropiła olejek na ranę klaczy. Obserwowała chwilę, jak powoli wsiąka w skórę i wyprostowała się, zadowolona z siebie.
- I po strachu! Jak się czujemy? - zapytała, rozpromieniona. - To zapobiegnie infekcji i przyspieszy gojenie. - uśmiechnęła się i pomogła klaczce wstać. Dopiero teraz zauważyła, jak z młodą postacią miała do czynienia. Zrobiło jej się żal tej beztroskiej osóbki, muszącej tak szybko zmierzyć się z rzeczywistością świata. Z doświadczenia wiedziała, że nawet powierzchowna ranka może boleć jak diabli.
Powrót do góry Go down
Etoilé
władca | medyk
Etoilé


Posty fabularne : 119

Kaczy staw Empty
PisanieTemat: Re: Kaczy staw   Kaczy staw EmptyNie Maj 05, 2019 7:08 pm

Temat zamknięty. Odpis nie pojawił się w przeciągu 10 dni, a więc grubo ponad dopuszczalnym czasem. Obydwa konie odeszły w swoją stronę, za wyleczenie choroby spowodowanej przez drapieżnika Etoile nie oczekiwała zapłaty.
~Etoile
Powrót do góry Go down
Boian
Wojownik
Boian


Posty fabularne : 23

Kaczy staw Empty
PisanieTemat: Re: Kaczy staw   Kaczy staw EmptyPon Maj 20, 2019 11:23 am

Słońce dopiero wyłaniało się zza horyzontu, nadając niebu typowy dla poranków niebiesko-różowy odcień. Cienka warstwa mgły okalała mokradła, delikatnie przysłaniając odległe brzegi. Wokół panowała cisza, nie licząc budzących się do życia żab, które co jakiś czas dawały o sobie znać głośnym skrzeczeniem.
Boian odetchnął głęboko. Powietrze o tej porze dnia zawsze zdawało się być bardziej rześkie, wilgotne i wciąż chłodne po zimniejszej nocy. Mulista, wodna woń mokradeł od zawsze należała do jednej z jego ulubionych. Miała w sobie coś, co dawało ogierowi poczucie spokoju i pozwalało mu na chwilę relaksu.
Leżąc na brzegu stawu, otoczony zewsząd kępkami trzciny, spod półprzymkniętych powiek obserwował jak rodzina kaczek przygotowuje się do wypłynięcia. Uśmiechnął się mimowolnie, kiedy mama kaczka trąciła dziobem uparte kaczątko, zachęcając malca do wejścia do wody.
Spokój nie trwał jednak długo. Coś syknęło, a następnie sapnęło z niezadowoleniem. Boian zastrzygł uszami, po czym leniwie obrócił głowę w kierunku dźwięku...

//MG rzuć bobra plz//
Powrót do góry Go down
Alysanne
piastun | medyk
Alysanne


Posty fabularne : 168

Kaczy staw Empty
PisanieTemat: Re: Kaczy staw   Kaczy staw EmptyPon Maj 20, 2019 11:56 am

Z wody wyłoniła się stara, widocznie niezadowolona samica bobra. Syknęła na ciebie, a następnie sapnęła, niczym rozjuszony byk. Widocznie szukała zwady, z prędkością odrzutowca podpłynęła do ciebie i skoczyła...
Powrót do góry Go down
Boian
Wojownik
Boian


Posty fabularne : 23

Kaczy staw Empty
PisanieTemat: Re: Kaczy staw   Kaczy staw EmptyPon Maj 20, 2019 1:28 pm

Ogier zerwał się na równe nogi i odskoczył, ledwo unikając lecącej w jego kierunku bobrzycy.
Zwierzę wylądowało nieopodal jego tylnej nogi, w którą to w mgnieniu oka wczepiło się swoimi małymi pazurkami. Rozwarło pyszczek, prezentując parę długich, ostrych siekaczy. Nim jednak zdążyło zatopić je w ciele konia, potężny kopniak posłał je w powietrze. Uderzyło o błotnisty grunt wydając przy tym mokre plaśnięcie. Jednak zamiast ostudzić jego zapał do walki, ruch ten zdawał się tylko jeszcze bardziej je rozwścieczyć. Gryzoń nie zamierzał dawać za wygraną. Kwiknął w niezadowoleniu, otrzepał futerko i, rozbryzgując błoto wokół siebie, ruszył ponownie w stronę ogiera, który tym razem nie pozostawał bez odpowiedzi.
W momencie kiedy bobrzyca znalazła się wystarczająco blisko, poderwał się, skoczył i przydepnął jej ogon. Nagłe szarpnięcie zarzuciło rozpędzonym zwierzakiem do tyłu. Dało się słyszeć cichy chrzęst i chrupnięcie. Samica wydała z siebie pełen bólu, przeszywający kwik. Upadła na bok, kwiląc i gorączkowo skrobiąc łapkami o swój ogon, którego nasada była nienaturalnie pokrzywiona.
Boian podniósł kopyto i, stwierdzając że napastniczka straciła już ochotę na potyczki, udał się w dalszą wędrówkę po mokradłach.
Nie uszedł jednak daleko, gdy zza kępki trzciny przed nim usłyszał znajomy syk. Przewrócił oczami na widok tej samej bobrzycy, wyczołgującej się z mulistej wody. Tym razem zdawała się być ostrożniejsza, ani na chwilę nie spuszczając swoich czujnych czarnych ślepek z rywala i uważnie stawiając każdy krok w jego kierunku.
Ogier miał już zdecydowanie dość zabaw z gryzoniem. Kiedy samica po raz kolejny rzuciła się w jego kierunku, poderwał przednie nogi i uderzył w nią z całej siły, rozgniatając kopytami jej kark i głowę.
Krew rozlała się dość obficie, spora część od razu wsiąknęła w ziemię, mieszając się z błotem.
Rozbryzg ozdobił też przednie nogi Perszerona, które pokryte zostały wieloma drobnymi czerwonymi plamkami.
Boian zarzucił głową i parsknął zadowolony. Niby nic, a jednak radość z pozbycia się irytującego szkodnika była ogromna.
Wytarł kopyta, choć niezbyt dokładnie, o kępkę trawy i ruszył przed siebie, brnąc przez grząski grunt, w poszukiwaniu nieco mniej "zabobrzonego" miejsca.

zt
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Kaczy staw Empty
PisanieTemat: Re: Kaczy staw   Kaczy staw Empty

Powrót do góry Go down
 
Kaczy staw
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
W galopie :: Tereny Niczyje :: Mokradła-
Skocz do: