|
| Eteryczna równina | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Lapis Świadomy | wojownik
Posty fabularne : 66
| Temat: Eteryczna równina Czw Kwi 11, 2019 5:14 pm | |
| Rozglądając się po tej bezkresnej równinie jedyne co może przeszkodzić ci w odbiorze to święty masyw górski - miejsce chroniące stado przed złą pogodą. Poza tym jeśli twoje oczy nie mogą dostrzec nic prócz wysokich, ale niezbyt zachęcających do jedzenia traw, trafiłeś na eteryczną równinę. Czujesz tutaj dziwna aurę, coś napawa cię jakimś wewnętrznym spokojem, oddech zwalnia a mięśnie się rozluźniają. Sielankowo patrzysz na krajobraz poprzecinany gdzieniegdzie wąskimi i niezbyt wysokimi drzewami, na których rodzą się owoce mango. Jeśli przybyłeś tutaj nocą, możesz podziwiać również zbiory gwiazd, pięknie uwydatnione przez zupełną ciemność w około. | |
| | | Opium Wojownik
Posty fabularne : 74
| Temat: Re: Eteryczna równina Nie Maj 12, 2019 10:50 pm | |
| Opium musiał nieźle się natrudzić, aby dobrze wybrać drogę. Jednak udało mu się bezbłędnie trafić tam, gdzie chciał. Potrzebne im było schronienie na noc, a i w miarę przytulne. Jaskinie... powiedzmy sobie szczerze może nie należą w szczególności do takich, ale ta Tutaj była sucha i nie latały w niej nietoperze, o dziwo. Słodki zapach mango rozgościł się w powietrzu. - Jesteś głodna? Zapytał klacz, która przyszła Tutaj z nim. Opium westchnął, a potem spojrzał w niebo. Dobrze wiedział, że Yume zapewne zakocha się w niewiarygodnym zbiorze gwiazd, jednak musi jeszcze trochę poczekać. - Niebo szykuje dla Ciebie niespodziankę. Bąknął jedynie tajemniczo, patrząc się na nią. Uśmiechnął się i skierował się do wejścia jaskini, położył się. - Przyniosę Ci kilka mango, jeśli zechcesz. Zaproponował. Sam w sumie też by jedno przekąsił, no dobra może dwa, góra cztery. - Nie śmiem pytać, czy jest Tutaj przytulnie... Spojrzał na nią. - Ale chyba nie jest najgorzej, co? Dopytał. Widział w tle mozolnie zachodzące słońce, które było jak odliczanie do gwieździstej nocy. Opium był ciekaw jej reakcji, jak zobaczy takie piękno niebo. | |
| | | Yume Duchowny
Posty fabularne : 45
| Temat: Re: Eteryczna równina Nie Maj 12, 2019 11:00 pm | |
| Szła za nim krokami pełnymi elegancji, bo co... Yume chce się pokazać z tej ''kobiecej'' strony. Rozglądała się uważnie, a czując zapach soczystych mango, zaczęła wdychać łagodnie te powietrze. Na jego pytanie klacz pokiwała głową na potwierdzenie. Spojrzała na niebo. Wow.. Bogowie znowu będą rysować nocne arcydzieła z gwiazdozbiorów. Patrzyła lśniącymi oczami na ledwo widzialne gwiazdy. To będzie musiało być coś naprawdę pięknego. Położyła się w jaskini i patrzyła na zachodzące słońce pełna entuzjazmu. Jeśli nie sprawi ci to trudności... Mógłbyś przynieść trochę dla nas. Odpowiedziała nieśmiało się uśmiechając. Na następne słowa tylko delikatnie się zaśmiała. Nie jest źle.. To miejsce jest wspaniałe... Westchnęła i posłała mu nawet urocze spojrzenie. | |
| | | Opium Wojownik
Posty fabularne : 74
| Temat: Re: Eteryczna równina Wto Maj 14, 2019 8:41 pm | |
| Wysłuchał jej słów, a następnie podniósł się z malowniczym uśmiechem na pysku. - Już przynoszę. Wyszedł na chwilę z jaskini, aby udać się po kilka sztuk soczystych mango. Wcześniej dostrzegł suchy dosyć gruby badyl, który ledwo zipiał wbity w ziemię. Postanowił, że wykorzysta go i jakoś wbije na niego mango. Wegański szaszłyk. Następnie złamał go przy samej ziemi i mógł tak teleportować do Yume, pyszną kolacje. Wszedł do jaskini i położył jedzonko, obok niej. - Proszę, smacznego. Mówił cicho, spokojnie. - Nie krępuj się, jeśli zabraknie to doniosę. Zaśmiał się wesoło. Patrzył na nią, a potem westchnął jakby rozmarzony. - Wspaniałe? Jestem w szoku, że nie kręcisz nosem. Nagle podniósł się na równe kopyta i wyszedł przed jaskinie. Gwiazdy już lśniły. - Jak zjesz, to chodź do mnie na chwilkę. Mówił, obracając się do Yume. Potem sam delektował się nimi... | |
| | | Yume Duchowny
Posty fabularne : 45
| Temat: Re: Eteryczna równina Wto Maj 14, 2019 9:02 pm | |
| Ogier uśmiechał się do niej, a ona do niego. Była mu wdzięczna za to, że przyprowadził ją akurat tutaj. Nastawiła uroczo uszka kiedy ten wrócił z 'saszłykiem'. Spojrzała na niego z błyszczącymi oczami. A ty... Nie jesz? Spytała swoim gładkim głosem po czym powoli zaczęła jeść część mango. Zostawiła troszkę dla towarzysza podczas gdy ten wyszedł przed jaskinie. Już idę~ Oznajmiła niemalże śpiewająco i powoli podeszła do ogiera. Spojrzała na gwiazdy... Miałeś racje... Wspaniałe. Stwierdziła po czym zaczęła dalej je obserwować. Po jakiś kilku minutach spojrzała na Opium i dotknęła go chrapami w policzek. Dziękuje ci za przyprowadzenie mnie tutaj... Podziękowała po czym położyła się na ziemi i kontynuowała swoją obserwację. Była ciekawa reakcji ogiera. | |
| | | Opium Wojownik
Posty fabularne : 74
| Temat: Re: Eteryczna równina Wto Maj 14, 2019 9:27 pm | |
| Zapatrzony w gwiazdy, zaczarowany... kątem oka upewnił się, że klacz dotarła do niego. Rozpłynął się w uśmiechu, pod nosem. Nie był pewien, czy to sen, czy nie... czując coś miłego na swoim pulchnym policzku, coś doprawdy miłego. Jej chrapy były takie miękkie, soczyste i... szybko zwiały z jego pola manewru. Yume położyła się, a Opium spojrzał na nią, tylko na nią. - To ja Ci dziękuje... pewnie, gdyby nie Ty, ja sam długo bym Tutaj nie przyszedł. A to miejsce, jest najpiękniejsze nocą... Westchnął lekko, patrząc na jej zgrabne ciało... Zatoczył koło i sam położył się obok, tej uroczej panienki. - Hm… zimno? Zapytał. Mogliby się nieco poprzytulać w tak pięknej chwili... Niebo pełne gwiazd, humory dopisywały obu stronom, czego chcieć więcej. Opium jednak nie chciał zbyt agresywnie napierać na klacz i wymuszać czegoś, czego nie chciała robić. | |
| | | Yume Duchowny
Posty fabularne : 45
| Temat: Re: Eteryczna równina Wto Maj 14, 2019 9:38 pm | |
| Yume patrzyła na niego z delikatnym uśmiechem. Oboje jesteśmy sobie wdzięczni. Zachichotała po czym spojrzała znów w niebo. Gwiazd było sporo, a kształtów było jeszcze więcej na co klacz westchnęła pochłonięta tym widokiem. Zastrzygła lekko uchem kiedy ten się położył obok, lecz nie spojrzała w jego stronę tylko ujawniła uśmiech. W sumie sama chciała mu to zaproponować, ale był szybszy. Te Yume, a może on ci czyta w myślach?! Głos w głosie sobie z niej drwił, a ona i tak była zbyt pochłonięta tym wszystkim, że to ignorowała. Na jego pytanie zachichotała i nieco się do niego wtuliła. Uznaj to za odpowiedź jeśli ci to nie przeszkadza. Zwróciła się do towarzysza po czym znów spojrzała na gwiazdozbiór ofiarowany przez ich opiekunów. | |
| | | Opium Wojownik
Posty fabularne : 74
| Temat: Re: Eteryczna równina Wto Maj 14, 2019 9:58 pm | |
| Tak, trafili na siebie w dobrym momencie. - Tak, dokładnie. Potwierdził, że się z nią zgadza. Poczuł, jak bez wahania Yume zakołysała się na niego i oparła. - Mam nadzieję, że jestem chociaż trochę wygodny. Szepnął do niej, a potem spojrzał w tajemnicze niebo. - Tak mało o nich wiemy... Westchnął w zadumie. - W sumie o sobie też wiemy niewiele... Dalej szeptał, jakby zaczynał sprawdzać swoją granicę, a i zaczynając jakoś podbijać serduszko Yume. Chociażby miało się to skończyć na normalnej przyjaźni, a liczył na razie na więcej... Bardzo mu zależało, a raczej chciał mieć kogoś, mieć potomstwo i wychowywać je w Delcie Opalu. Ciekawe, jak tatusiowe odnaleźliby się w rolach dziadków. Na samą myśl zrobiło mu się weselej. Jednak nie oznaczało to, że rzucał się na każdą klacz z Delty Opalu i rozpaczliwie chciał wzbudzić w niej miłość do niego, a Yume promieniuje, jak słońce na pustyni. Raziła go, to dobry znak. Raziła zauroczeniem, chyba... Opium umiał odczytywać emocje innych, jeśli nie byli zakłamani, tacy to zawodowcy. - Byłaś... Nie był pewien, czy nie zepsuje klimatu i nie urazi jej, ale spróbował. - Kiedyś w kimś zakochana? Patrzył jej prosto w oczy, jakby chciał usłyszeć ''Nie, Ty jesteś pierwszy!'', ale takie cuda się nie zdarzają. Wariujesz chłopie... | |
| | | Yume Duchowny
Posty fabularne : 45
| Temat: Re: Eteryczna równina Wto Maj 14, 2019 10:13 pm | |
| Czuła się dobrze, a nawet więcej... Wspaniale. Wtulona w towarzysza rozmyślała o czymś czego nigdy nie zaznała, ale... Czuła się nieco dziwnie. Nie znała tego uczucia. Na jego pytanie zachichotała. Oj no jesteś. Odpowiedziała szeptem po czym delikatnie po nim przejechała chrapami. To było tak na uspokojenie lub ukojenie kogoś. Lubiła tak robić, ale! Nie, nie, nie. Nie byle komu oczywiście. Patrzyła na niego błyszczącymi oczami. Delikatnie przechyliła główkę po czym posłała mu tajemniczy uśmieszek. Nadejdzie niedługo taki czas, że będziemy wiedzieć o sobie za dużo. Puściła mu oko po czym spojrzała znów w niebo. Posłała mu nieco urocze spojrzenie. Kiedyś nie, lecz... Zawahała się po czym lekko westchnęła. Teraz tak... Dokończyła wtulając się w niego bardziej. Oj Yume... Za dużo sobie pozwalasz... Westchnęła po czym jej pyszczek posłał nieśmiały uśmiech. A ty... Jesteś w kimś zakochany? Spytała delikatnie się stresując, ale... Udało jej się zapytać! Oj dziewczyno ile byś ty dała za tak troskliwego partnera oj ile... Szalejesz zbyt bardzo Yume... O takim możesz sobie tylko pomarzyć. Skarcił ją głos w głowie, ale ona wcale nie chciała go słuchać. Chciała słuchać serca, a nie rozumu. | |
| | | Opium Wojownik
Posty fabularne : 74
| Temat: Re: Eteryczna równina Sro Maj 15, 2019 9:05 pm | |
| Zastanawiał się co kryło się pod tym tajemniczym zdaniem, że niebawem będą o sobie wiedzieli za dużo. Czyżby Yume skrywała jakąś tajemnice, co to mogło oznaczać. Albo nic... konie z dłuższym czasem faktycznie znają się tak na wylot, że mają siebie dosyć. O nie Czy to perspektywa powtarzającego się etapu zakochanie>miłość>związek>ślub>rutyna? Nie, nie, nie... Opium, jak to on chciał wszystko rozłożyć w jakąś realistyczną mozajkę, mozajkę życia. - Wiedza mnie nie przytłacza, wręcz uskrzydla. Odpowiedział jej, po chwili namysłu. Spostrzegł, że właśnie przed chwilą Yume puściła mu oczko. Nim ogier zdążył podjąć decyzję czy i on puści jej oczko, choć nieszczególnie umiał zagrywać takie scenki - Yume patrzyła w niebo. Opium nic na razie nie mówił, a jedynie czuł jej silniejsze wtulenie. Teraz tak? Niemożliwością byłoby to, że jest w kimś innym zakochana i tak wdzięcznie spędza czas z Opium, tuląc się i posyłając tajemnicze spojrzenia. Lekko kusząc, jakby nie patrzeć. Może, gdyby była to klacz z innego stada to byłoby bardziej normalne, że szura na dwa fronty. Delta Opalu, to wartościowe konie, a raczej takie, które wartości życiowe mają za bardzo ważne. Zdrada... lubieżność, łakomość na innego ogiera, to niedopuszczalne... Kiedy ten pierwszy, jest nieświadomy i żyje w jakimś stworzonym, zakłamanym świecie. - A jeśli odpowiem tak samo, jak Ty? Uśmiechnął się. - Czy to będzie... wystarczająca odpowiedź? Zbliżył chrapę do jej szyi, bo daleko nie miał i pogładził ją, tak jak ona jego chwilę temu. - Nie wiem, czy los maczał w tym kopyta, że mieliśmy się spotkać. Zasugerował jej, że może warto spróbować, a nie czekać na te chodzące 'ideały', które tak naprawdę nie istnieją. Opium nie miał z tym problemu, ale nie wiedział jakie oczekiwania ma Yume. No, jemu trafiło się bardzo dobrze, była piękna, zgrabna, wesoła, mądra. Nie krzyczała, ani nie darła się na niego! No, gdyby ją wkurzył to możliwe, że i by dała czadu, ale ten kto zna Opium to wie, że nie jest złośliwy, ani zaczepny. | |
| | | Yume Duchowny
Posty fabularne : 45
| Temat: Re: Eteryczna równina Czw Maj 16, 2019 11:10 am | |
| Nie dała mu szansy na odpowiedzenie jeśli chodzi o gesty. Po prostu sama przejęła pałeczkę. Kusiła go nawet po to by sprawdzić jego reakcje i czy on odczuwa to samo. Zatrzepotała rzęsami na jego odpowiedź. EJ TO SĄ CHWYTY NIE DOZWOLONE HALO. zachichotała na swoje myśli i spojrzała na ogiera. Wystarczająca odpowiedź? Oczywiście. odwzajemniła uśmiech będąc pewną, że ten zaczął grać w jej gierkę. Kiedy pogładził ją chrapami odczuła przyjemne przechodzące ją dreszcze. Na jego sugestie niemalże się na niego nie rzuciła, ale nie nie. Yume wzięła lekki wdech i pogładziła go chrapami po pyszczku. To na pewno nie przypadek. Odpowiedziała po czym zamyśliła się chwilkę. Taka widocznie była wola naszych Opiekunów. Zachichotała posyłając mu nienaganny uroczy uśmiech. Oczy błyszczały pełne zainteresowania i ciekawości. Nie zamierzała sobie żartować ani pogrywać w jakieś gierki typu zdrady. Ona była przecież częścią bardzo wyjątkowego stada prawda? Takie zachowanie byłoby karalne. Teraz to ona postanowiła, że odda mu pałeczkę. Nie zepsuj tego Opiumiee~ | |
| | | Opium Wojownik
Posty fabularne : 74
| Temat: Re: Eteryczna równina Sob Maj 18, 2019 6:31 pm | |
| Rany! Oni naprawdę się w sobie zakochali! To było coś w co niejeden śmiałek, nigdy by nie uwierzył. Wystarczy, że Opium i Yume w to wierzą. - Wszystko stało się proste. Zaśmiał się krótko. - Zrozumiem, że pewnie potrzebujesz czasu... aby się poznać. Uśmiechnął się do niej. - Nie będę na Ciebie napierał, nic wymuszał, a gdy robię coś nie tak po prostu mi to powiedz. Oznajmił jej troskliwym głosem. Zależało mu, aby Yume czuła się przy nim dobrze, ale też i nie robiła nic wbrew siebie samej. Nie potrzebował miłosnego niewolnika, ale zakochanego, ćwierkającego wróbelka! - Wola przodków. A może wysłuchali jednej z moich próśb? Aby zesłali mi kogoś, kogo będę mógł pokochać. Mozolnym ruchem pomasował chrapami, jej kruchy kark. Tak ładnie pachniała... Opium wiedział, że nie mógł sobie pozwolić na więcej, ale też i nie chciał... To zauroczenie, było czymś innym... czy można było je tak szybko nazwać miłością? - Lazuli chyba nie będzie miał za złe, że będziesz miała mniej czasu na jego nauki. Bo spędzisz go zemną. Zaśmiał się, oczywiście żartując sobie. - Chciałabyś gdzieś jutro się przejść? Kogoś odwiedzić? Albo cokolwiek innego. Zaproponował Yume. | |
| | | Yume Duchowny
Posty fabularne : 45
| Temat: Re: Eteryczna równina Sob Maj 18, 2019 8:48 pm | |
| Miała cały czas w sobie ciepłe i miłe, a zarazem dziwne uczucie. Nie przeszkadzało jej to o nie nie nie... Było wręcz przeciwnie! Ona chciała to czuć. Jej serce biło jak skrzydła kolibra uwięzionego w klatce. Byli sobie przeznaczeni? Widocznie tak, a ona powierzała w zauroczenie? A może miłość? Wszystko co mogła oddać. Yume zachichotała po czym lekko przechyliła główkę. Spokojnie nie musisz się o to martwić... Oznajmiła zaczepiając go swoimi chrapami. Jego troska była dla niej jak ciepło podczas pobytu na pustyni lodowej. Zastanowiła się chwilę patrząc w jego oczy jakby normalnie próbowała wyciągnąć z niego emocje na jaw. Hmm... Nie tylko twoich. Puściła mu oczko posyłając mu uroczy uśmiech po czym po prostu czekać aż ten coś zrobi. O to chodziło! Miłość od pierwszego wejrzenia... Zanuciła sobie i spojrzała znów w oczy ogiera. Jeśli chodzi o spędzenie większości czasu z tobą to nie powinien mieć nic przeciwko w sumie... Tak samo jak ja. Zachichotała po czym po prostu zaczęła gładzić go chrapami po policzku dając mu szansę na popis. No pewnie, że taak. Odpowiedziała kontynuując swoje zajęcie. Ale pytanie brzmi gdzie pójdziemy... | |
| | | Opium Wojownik
Posty fabularne : 74
| Temat: Re: Eteryczna równina Pon Maj 20, 2019 8:02 pm | |
| Opium z każdą sekundą czuł się poważniejszym koniem, o tak. Zazwyczaj dopisywał mu humor, infantylność i radość ducha. Drzemało w nim spore dziecko, które nigdy nie miało zamiaru dorosnąć. Pora jednak zmienić się o kilka stopni, niewiele. Jeśli uda się stworzyć mu związek, będą musieli czasami na siebie trochę pokrzyczeć, prawda? Kłótnie to normalna rzecz, której nie należało się bać. Jeśli przyjdą i dzieci... będzie musiał być dla nich wzorem, a nie cieszyć się jak głupi do sera. Po prostu będzie musiał nauczyć się nowych emocji, które zapewne gdzieś w nim były, ale nie wychodziły nigdy na światło dzienne. Zakochany ogier topił się przy Yume, tulił ją i od czasu do czasu muskał pulchnymi chrapami. - Pewnie się zdziwi jak... I ucieszy! - Zobaczy nas razem. Nie bał się użyć tego stwierdzenia. - Wie, że będziesz w bardzo dobrych kopytach. Zaśmiał się, żartując. Nie tam, żeby był z niego jakiś narcyz, ale Opium jest chyba ostatnim koniem na tej planecie, którego należy się bać. Skromny gość. - Pójdziemy, obiecuję. Dmuchnął jej rozgrzanym powietrzem po karku, jakby rozlewał malutki strumień wody - ale ciepły. - Wejdźmy do jaskini, prześpimy się i pomyślimy jutro, co Ty na to? Zapytał Yume. ''Prześpimy się'' tylko w znaczeniu odpoczynku, bez podtekstów. Eh, nawet jeśli to wszystko co figlarne, dopiero po ślubie. Dlatego Opium umiał trzymać Swoje zapędy na boku, no pocałunki to mniejsze zło. Jakoś jednak trzeba sobie okazywać uczucia, miłość... | |
| | | Yume Duchowny
Posty fabularne : 45
| Temat: Re: Eteryczna równina Pon Maj 20, 2019 10:06 pm | |
| Figlarne poczucie humoru dalej nie ustępowało Yume. Czuła, że nie może być wieecznie poważna. Dotyk jego chrap przyprawiał ją o to, że czuła się bezpieczniejsza. Bingo. Yume poznała nareszcie uczucie, którego nigdy nie miała jak poznać ani odczuć... Oj no bez przesady... Na pewno będzie miał uśmieszek na pyszczku na nasz widok. W końcu ja przyprawiam go o uśmiech. Chciała to zademonstrować, więc posłała mu swój uroczy uśmiech, który każdego umiał koić. Przejechała mu chrapami po szyi posyłając mu ciepełko. Na jego pytanie skinęła głową po czym powoli wstała. Szybko spojrzała na Opium i sprawnym krokiem znalazła się w jaskini. Ułożyła się w wygodnej pozycji i oparła głowę o ścianę. Co prawda Opium byłby dla niej wygodniejszy no, ale bez przesady!! | |
| | | Opium Wojownik
Posty fabularne : 74
| Temat: Re: Eteryczna równina Wto Maj 21, 2019 9:46 pm | |
| Tak, to będzie dla niego wspaniała wiadomość! Dla dwóch ojców, właściwie. Uśmiechnięty Opium wstał i szybko poszedł za klaczą, która ułożyła się w jaskini opierając głowę o ścianę. Położył się obok, od wolnej strony, głowę ułożył na podłożu, a oczy ciągle miał wlepione w Yume. - Nie jest Ci zimno od tej ściany? Zapytał, bo mogła teraz położyć się na nim. - Jesteś... Ton głosu stawał się cichszy, jakby flirtujący, a na pewno był. - Taka... Lubił puszczać ciepły strumyczek Swojego oddechu na jej ciało, ona wtedy dostawała ciarek... a Opium rozpalał mały ogień namiętności. - Piękna... Pokusił się, aby dmuchnąć takim oto powietrzem na jej blisko położoną nogę, kawałek po kawałku... a za tym podniósł głowę. - Kocham patrzeć Ci w oczy. Wyznał Yume, która oby też patrzyła mu się prosto w oczy. Zbliżył łaciatą głowę, aby otrzeć się Swoim polikiem, o jej. Szaleje na Twoim punkcie... Pomyślał, a potem wrócił do pozycji na początku, zaraz po tym jak zjawili się w jaskini. Kątem oka zerknął na Yume, oby nie była zła. - Chciałabyś coś o mnie wiedzieć? Zapytał po cichu. | |
| | | Yume Duchowny
Posty fabularne : 45
| Temat: Re: Eteryczna równina Wto Maj 21, 2019 10:07 pm | |
| Yume czuła się zbyt dobrze by ująć to w słowach. Czuła jego wzrok i coraz silniejsze uczucie, a na jego pytanie wtuliła się w niego i kiwnęła mu głową na odpowiedź. Klacz czuła, że ogier też zaczyna bardziej łapać pałeczki. Przechodziły ją przyjemne dreszcze przez jego powietrze. Uśmiechnęła się na komplement i przejechała mu chrapami po pyszczku. Za to ty... Jesteś przystojnym i pociągającym mnie stworzeniem... Wyszeptała patrząc mu w oczy. Była szalenie zakochana, ale nie tak szybciutko Yumcia. Jego wyznanie sprawiło u niej błysk w oczach na co Yume obadrzyła go w pewnym stopniu delikatnym pocałunkiem. Wtuliła się bardziej i spojrzała znów na niego. W sumie to tak... Jak ty to robisz, że jesteś aż tak uroczy i wyjątkowy? Zapytała chichocząc, a była ciekawa kto tu bardziej przejmie inicjatywę. Wydawało jej się to nieco trudne, ale według niej Opium radził sobie wspaniale. Dziwne, że nikt inny nie mógł znaleźć klucza do jej serca, ale Opium... Trafił w sam środek. | |
| | | Opium Wojownik
Posty fabularne : 74
| Temat: Re: Eteryczna równina Wto Maj 21, 2019 10:38 pm | |
| Te momenty, kiedy Yume śmiało dotykała Swoimi chrapami w jakiekolwiek miejsce ogiera sprawiało, że czuł się jak w niebie, ale jako żywy! Nie protestował, a nawet zmrużał oczy... Nie oddalaj się... iskierko. - Ah, żaden tam przystojny... Zaśmiał się, ciągle trzymając na piedestale flirciarski ton. - Pociągający, podoba mi się o wiele.... Drugi raz zakołysał się nad jej nogą, ocieplając ją powietrzem. - Wiele, wiele bardziej. Cały czas obserwował reakcje Yume, aby nie spalić sobie mostów. Nie chciał zmuszać ją do przytulasów, ale ona również tego chciała. Jej szept rozbrzmiał w jego ucho, aż teraz to on miał ciarki. Kolejno pocałunek, ah... Zaraz spłone! - Wyjątkowa, jesteś Ty. Uśmiechnął się. - Taki już jestem. Roześmiał się Opium, w sumie nie wiedział jak ma jej na to pytanie opowiedzieć. Był sobą i świetnie czuł się w Swoim ciele, cała recepta. - Tak, jak powiedziałem - jesteś wyjątkowa. Powtórzył się. - Masz przepiękna urodę, dobre i radosne serce, przyjemny, kojący dotyk, łagodne spojrzenie, przyjazną aurę, no i chyba przede wszystkim jesteś bardzo spokojna i łagodna. To sprawia, że stajesz się w moich oczach chodzącym ideałem, o którym kiedyś powiedziałbym ''brednie''. Mówił i wzruszył się. Nie rozpłakał się jednak, ale z jego słów biły emocje. Emocje... szczere. Oczy błysnęły, a łzy nie wypłynęły. - Chociaż pewnie też potrafisz nakrzyczeć, co? Starał się zmienić sytuację, a żeby faktycznie się nie rozczulić! Uśmiechnął się do Yume. Klucze, które wcześniej posiadał Opium widocznie nie pasowały do żadnej kłódki, które były inne, albo zepsute... - Zniosę krzyki, ale rzucanie czymkolwiek już nie. Żartował sobie, a przy tym śmiał się swobodnie. | |
| | | Yume Duchowny
Posty fabularne : 45
| Temat: Re: Eteryczna równina Czw Maj 23, 2019 10:29 pm | |
| Czuła, że nie tylko jej sprawiało przyjemność to wszystko. Widziała jak go przeszły ciarki. To ty masz zacząć iść jeszcze, ale to jeszcze dalej... Zamyśliła się patrząc na oczy ogiera. Na jego słowa uśmiechnęła się zalotnie A może.. Co byś powiedział na to, że szaleje na twoim punkcie hmm? spytała po czym przyłożyła mu chrapy do policzka. Ona nie sądziła, że jest aż tak wyjątkowa, ale cóż jak kto woli. Oj jestem po prostu sobą. Zachichotała po czym skrzywiła się lekko.. Ona i krzyk? Hmm raczej nie. Jak się zdenerwuje to tak potrafię podnieść głos, ale wolę delikatność. Na słowa o rzucaniu rzeczami przyłożyła mu chrapy do chrap. Miało to dać mu pewien znak, ale jaki? Musi sam odgadnąć. | |
| | | Opium Wojownik
Posty fabularne : 74
| Temat: Re: Eteryczna równina Pią Maj 24, 2019 8:51 pm | |
| - Co bym powiedział? Powtórzył chwilę po niej, a następnie czuł jej przyjemne chrapy na swoim pulchnym poliku. - Że czuje to samo. Odpowiedział bez wahania, bo tak było. Zaśmiał się krótko. - Jesteśmy więc dla siebie bardzo szczerzy, to miła wiadomość. Stwierdził całując ją w czółko. - Będę się codziennie starał, aby Cię nie rozzłościć. Uśmiechnął się szeroko do Yume. Nagle... zrobiło się intymnie, a w jaskini panowała ciemność, która była doświetlana jedynie przez gwiazdy, świetliste niebo. Mogliby... ale, nie. Opium szybko się opamiętał. Nie chciał tego tak, ani nie chciał tego robić za szybko - szanował ją. Poza tym nie miał pewności, że jego ukochana nie zajdzie w ciąże, a to byłoby teraz niekoniecznie sprzyjające. Najpierw ślub, takie były zasady. Nie został jednak gruboskórny na jej zaloty, przytknął mocniej chrapy, aby wycałować jej skrawki, skrawki chrap. Uśmiechnął się do niej, a potem położył głowę na ziemi. - Utnijmy sobie drzemkę, a rano pomyślimy co dalej, hm? Zapytał wesolutkim tonem. | |
| | | Yume Duchowny
Posty fabularne : 45
| Temat: Re: Eteryczna równina Pią Maj 31, 2019 11:09 pm | |
| Posłała szeroki uśmiech w odpowiedzi. Pochłaniała go swoją miłością i wzrokiem. Nigdy nie czuła takiego uczucia jak miłość. Kochała teraz to uczucie coraz bardziej, a nawet pragnęła obdarzać nią Opium. Odczuwała wewnętrzną potrzebę zbliżenia się do niego, ale było za wcześnie, poza tym wykonała pierwsze kroki. Nagle atmosfera w jaskini zmieniła się na intymną. Zamachała ogonem i spojrzała na Opium. YUME NIE POZWALAJ SOBIE NA TO. Westchnęła i kiedy ten zaczął odwzajemniać pocałunek ta stała się namiętniesza. Uśmiechnęła się nieśmiało i kiwnęła głową na zgodę. Wtuliła się w ogiera i pojeździła mu chrapami po ciele, a potem ułożyła się w pozycji do spania. Dobranoc... Good Night Darling... i w tym momencie zaczęła usypiać. | |
| | | Opium Wojownik
Posty fabularne : 74
| Temat: Re: Eteryczna równina Pon Cze 17, 2019 8:06 pm | |
| Po namiętnym całusie poszedł spać, choć ciężko było tak po prostu zasnąć... - Dobranoc... Odpowiedział jej zachrypniętym lekko głosem, ale łagodnym. Pozwolił jej wtulić się w jego krępej budowy ciało, ale silne i mężne. Zasnął i ona również, bynajmniej miał takie wrażenie. Po jakimś czasie, dłuższym czasie, typowym czasie drzemki cztery, pięć godzin... obudził się. Zerknął na nią jeszcze śpiącą? Przyglądał się jej głowie, szyi i wszystkim na co mógł popatrzeć i się pouśmiechać. Miał dla niej wspaniałą niespodziankę, ale jedyne co musiała zrobić to obudzić się ze snu. Czekał więc, a jego serce biło coraz szybciej, miał nawet lekką tremę, bał się. Wiedział jednak, że jeśli nie spróbuje to zwyczajnie nie pozna pewnych sytuacji, całej otoczki. Wymsknął się cicho, aby jej nie obudzić i zerwał kilka kolorowych kwiatków, aby wrócić do niej, lekko klęcząc na przednich nogach. Uśmiechał się... bardzo się uśmiechał w oczekiwaniu na nią. | |
| | | Yume Duchowny
Posty fabularne : 45
| Temat: Re: Eteryczna równina Pon Cze 17, 2019 9:05 pm | |
| Spała.. Czuwała i odczuwała. Ale co? Zauroczenie. Oddała całe swoje zaufanie właśnie jemu. Serce mimo jej spoczynku biło jak szalone. Jesteśmy jak jabłka podzielone na pół.. Każdy z nas musi kogoś wypełniać słowa te właśnie słyszała w głowie. Czuła ciepło płynące od jej ukochanego? Obudziła się 20 minut po ogierze. Widząc go klęczącego uśmiechnęła się delikatnie i zatrzepotała rzęsami. Nie mogła wydusić z siebie słowa. Po prostu zablokował ją ten widok. Uśmiech nie znikał tak jak jej ciekawość. Czekała tylko na jego czyny lub słowa. | |
| | | Opium Wojownik
Posty fabularne : 74
| Temat: Re: Eteryczna równina Pon Cze 17, 2019 9:15 pm | |
| Obudziła się i wlepiła w niego zaciekawiony wzrok, a uśmiech dopełniał się z jego uśmiechem. Tak, to dwa pokroje jabłka, które wbrew prawą fizyki potrafią połączyć się w jedno, duże i smaczne jabłko. Przełknął ślinę. Tak, to ten moment. - Yume… chciałem Ci coś powiedzieć. Nabrał dużo powietrza w płuca, aby przypadkiem w jakimś etapie Swojej mowy nie zabrakło mu tchu. - Spotkaliśmy się całkiem niedawno, wszystko co się teraz dzieje jest dla mnie jak i przypuszczam też dla Ciebie, niecodzienne i nowe. Pragnę jednak spróbować żyć z Tobą i cieszyć się każdym dniem, u Twojego boku. Jeśli i Ty tego chcesz i pozwolisz mi się spełniać jako Twój mąż, nie widzę nic co mogłoby stanąć nam na naszej pięknej, usłanej łagodnymi różami - drogi. Opium odrobinkę spoważniał. - Czy... No dalej baranie. - Czy Ty... Yume… wyjdziesz za mnie? Jego ciało drżało, ale ciężko było to dostrzec. Zrobiło mu się gorąco! Z miłą chęcią wylałby na siebie wiadro zimnej wody, a nawet lepiej! Wiadro lodowatych kostek lodu, takich dużo na minusie. Milczał i patrzył na nią szklistym wzrokiem, bał się odmowy. Nie miał zamiaru wzbudzać w niej litości, ale wzruszył się. Tyle. Stał, a raczej klęczał i czekał na jej odpowiedź z kwiatkami, które dla niej zebrał. | |
| | | Yume Duchowny
Posty fabularne : 45
| Temat: Re: Eteryczna równina Pon Cze 17, 2019 9:30 pm | |
| Czekał specjalnie na nią z kwiatami. Ceniła go i ten dar całym sercem. Widziała, że musiało w nim coś ważnego siedzieć. Yume nastawiła uszy i posłała mu serdeczny uśmiech. Zdziwiła się nieco kiedy ten powiedział, że chce jej coś powiedzieć. Przechyliła głowę patrząc w niego. Widziała jak nabierał powietrze na co sama głęboko westchnęła. Kiedy zaczął mówić na jej oczach pojawiały się iskierki sporego zrozumienia. Jej oczy przy końcu jego wymowy były szkliste, a gdy chciała odpowiedzieć ten kontynuował. Na samo to pytanie z jej oczu popłynęło kilka łez, a uśmiech był bardziej szeroki. Rzuciła się na niego ze łzami i uściskała go Tak! Tak! I taak! odpowiedziała nietypowym dla niej pełnym radości głosem. Widziała jego wzruszenie. Nie mogła i nie chciała za żadne skarby odmówić. Czuła, że to jest najlepszy dzień z jej życia. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Eteryczna równina | |
| |
| | | | Eteryczna równina | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |