W galopie
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 › IZOLD SREBRNOGRZYWA ‹

Go down 
AutorWiadomość
Izolda
zwykły koń
Izolda


Posty fabularne : 35

› IZOLD SREBRNOGRZYWA ‹ Empty
PisanieTemat: › IZOLD SREBRNOGRZYWA ‹   › IZOLD SREBRNOGRZYWA ‹ EmptyCzw Maj 30, 2019 11:23 pm

IMIĘ: Izolda

PŁEĆ - o ironio - piękna

STADO
SDO

WYGLĄD
Niska klacz maści silver smokey grullo i szczupłej budowy. Suchy, szlachetny pysk o prostym profilu, o ton czy dwa ciemniejszy od tułowia. Prostą, jasnozłotą grzywę średniej długości urozmaicają ciemniejsze pasma tu i ówdzie. Włosie między proporcjonalnymi do wielkości głowy uszami jest tej samej długości co ta opadająca na szyję, zakrywa więc często połowę oblicza Izoldy, w tym małą gwiazdkę na środku czoła. Jej oczy są duże, ciemne i błyszczące, okolone krótkimi, jasnymi rzęsami. Przez srebrny grzbiet biegnie ciemna pręga, dzieląca ciało klaczy na dwie połowy. Zad ma dość dobrze umięśniony, podobnie jak resztę ciała. Jej klatka piersiowa jest głęboka, a tułów ma średniej długości z ogonem raczej krótkim, brunatnym, w połowie długości przechodzącym płynnie w srebrny. Nogi ma szczupłe, z ciemnymi skarpetkami i krótkimi szczotkami pęcinowymi; zwieńczają je szare jak grafit kopyta. Patrząc obiektywnie, Izolda nie należy do klaczy zjawiskowych ani nawet ładnych. Jest najwyżej przeciętna, jeśli chodzi o jej wygląd.

STYL BYCIA
Zacznijmy od tego, że Izolda sporo się zmieniała na przestrzeni lat. Najstarsi znajomi pamiętają ją jako rezolutną, ciekawą świata klaczynkę o wielkich, wiecznie zdziwionych oczach oraz szerokim uśmiechu.
Potem często się buntowała i stawiała, łamała zasady i tworzyła własne, przez co spotykała się dezaprobatą, a czasem nawet pogardą społeczeństwa.
W końcu jednak zbiór wszystkich wydarzeń, których doświadczyła w życiu, ukształtował ją na pozornie spokojną, względnie sympatyczną klacz. Bywają dni, kiedy jest kąśliwa, ale na codzień można uznać ją za całkiem miłą, a czasem nawet uroczą i bezproblemową. Często się niecierpliwi, zawsze zdaje się wiedzieć coś, o czym inni nie mają pojęcia, zazwyczaj stąpa twardo po ziemi. Może się zdawać, że jej serce zamarzło na Lodowym Skraju, lub też tam je pozostawiła, jest bowiem w zupełności obojętna na wszelkie zaloty. Nie upiera się na siłę, stawia opór jedynie wtedy, kiedy nie na kopyto jest jej coś, co dotyczy jej bezpośrednio. Nazwanie jej zagorzałą służebnicą bogów byłoby swego rodzaju czarnym humorem. Po prawdzie wierzy w bóstwa, a nawet od czasu do czasu się do nich modli, lecz nie uczestniczy w grupowych nabożeństwach ani innych takich wydarzeniach, które w jej mniemaniu są niczym więcej niż odstawianiem szopki. Bezinteresowność nie jest jej mocną stroną, lecz nawet to potrafi w sobie przełamać dla osób, na których jej zależy - a że jest takich niewiele, można się domyślać, że współczynnik jej dobrych uczynków względem bliźniego nie jest jakoś powalająco wysoki. Nie można także odmówić jej inteligencji oraz sprytu. Do obcych odnosi się śmiele, zachowując przy tym jednak dystans.
P o t r a f i  być przyjacielska, lecz kwestią aktualnego humoru oraz jej indywidualnej decyzji jest, czy dla danej osobistości postanowi ukazać to swoje oblicze.
Nie jest niezrównoważona psychicznie, jest po prostu przekonana o słuszności czynów, które popełnia z premedytacją.


UPODOBANIA
Izolda lubi wędrować. Lubi jaskrawe barwy oraz życie chwilą, życie pełnią życia. Uwielbia wolność, wyścigi z wyjącym niczym stado wilków wiatrem. Nie przyzna się do tego nikomu, ale lubi marzyć, pokładać nadzieję w planach na przyszłość oraz słuchać dobrych opowieści.

CZEGO NIE LUBI
Zdecydowanie nie lubi wścibskości. Nie rozumie, po co komuś wszelkie dodatkowe informacje na jej temat. Jest? Jest. I na co drążyć temat?
~
Na Lodowym Skraju nie mogła przebierać w luksusach, więc nie ma wielu rzeczy, które jej naprawdę przeszkadzają. Jedynie przedstawiciele jej własnego gatunku czasem wywołują w niej uczucie bezgranicznej frustracji.


CECHY SZCZEGÓLNE
Ma wyjątkowo nieszczególną, pospolitą urodę. W ogóle nie dba, czy wygląda atrakcyjnie, traktuje swoje ciało jedynie jako narzędzie, choć nie można jej zarzucić niechlujności.
Jej szyję oraz grzbiet pokrywa niezliczona ilość blizn, o których nigdy nie mówi, lecz też nie stara się ich zakrywać. Nosi je z dumą - przypominają jej bowiem o czasach, gdy błagała bogów o kolejną przeżytą noc, o wstrzymanie oddechu dla kolejnych dni.
Sama o tym nie wie, ale kiedy patrzy na starego ukochanego, widać po niej, jak wiele wciąż dla niej znaczy.


CELE
Wrócić do stada.
Przetrwać.
Pogodzić się z losem, albo... odebrać to, co w jej mniemaniu wciąż należy do niej.


HISTORIA
Urodziła się w Stadzie Delty Opalu z kochającego się, niemal perfekcyjnego małżeństwa.
Była źrebakiem szczęśliwym, o przyjemnym dzieciństwie z którego wyciągnęła tyle niezapomnianych chwil, wspomnień, ile tylko się dało. Nigdy nie narzekała na nudę, zły nastrój, czy też obrażenia, których uniknąć się nie dało podczas trwających po kilkanaście godzin zabaw.
O ile nie spamiętała tego wszystkiego dokładnie, jeden szczegół w jej umyśle był ostry i wyraźny. Al-Qamar, źrebak o barwie jaśniejącego księżyca, który zawsze zdawał się być liderem zabaw oraz przywódcą ekspedycji w podróżach ku nieznanemu. Był taki odważny, inteligentny, pogodny... Izolda nie była w stanie powiedzieć, kiedy połączyło ich coś więcej. Wie jedynie, że w którymś momencie po prostu zdała sobie sprawę, że chce spędzić z tym kruchym, wojowniczym ogierkiem resztę swojego życia.
Izold rosła jak na drożdżach, trenowała, żyła z myślą, że któregoś dnia poślubi swego ukochanego. Kiedy miała trzy lata, zmarła jej matka. Klacz na kilka miesięcy pogrążyła się w żałobie, wspierana przez Al-Qamara oraz resztę rodziny. Z czasem pogodziła się z losem. Podniosła się i postanowiła żyć dalej.
Niedługo potem Al-Qamar przekonał ją do kolejnej podróży. Wtedy to właśnie Izolda na nowo poczuła, że wszystko jest w porządku, że już gorzej być nie może. Jakże gromki musiał być śmiech bogów z jej naiwnej nadziei...
Kiedy wrócili, okazało się, że dotychczasowa Wyrocznia nie żyje. Na jej stanowisko został wybrany z lekka introwertyczny ogierek, którego Izolda czasem widywała, lecz nigdy nie mieli okazji porozmawiać dłużej. Lekko zaskoczył ją ten wybór, ale go nie skomentowała. Natomiast następny sprawił, że Iz niemal padła. Mędrzec skierował się w stronę Al-Qamara. Naznaczył go, a jego oczy stały się nienaturalnie jasne. Klacz złożyła ukłon nowemu Świadomemu, po czym oddaliła się szybko. Była w szoku i musiała ochłonąć. Potem jej ukochany ją znalazł, ale był jakiś... zmieniony. Nie tylko fizycznie, zdawał się też jakoś spokojniejszy... Władczy.
Z czasem jej ukochany zaczął się od niej oddalać. Kłócili się i godzili. To znaczy, Izolda się kłóciła, starając się wydobyć z Al-Qamara jakiekolwiek uczucia, jednak jej próby spełzały na niczym. Przeważnie mawia się, że każda kłótnia prowadzi do umocnienia w związku. Bzdura. Nie minął miesiąc, jak Al-Qamar oznajmił jej, że muszą się rozstać. Izolda, niesiona emocjami, zgodziła się, przy okazji wypominając mu jego zmianę, po czym zniknęła na jakiś czas.
Kiedy wróciła, dowiedziała się o rosnącym między Świadomym a Wyrocznią uczuciem. Wpadła w furię i obmyśliła plan ataku na Sahara. Zauważyła go modlącego się samotnie i wykorzystała okazję: ruszyła na niego z planem zamordowania na miejscu, lecz znikąd pojawił się Al-Qamar, który ją powalił, powstrzymując przed tym haniebnym czynem.
W procesie została skazana na dwa lata wygnania. Według niektórych koni powinna dostać dożywocie lub też karę śmierci, lecz zarówno Świadomy jak i jego Wyrocznia najwyraźniej dostrzegli w niej nadzieję na poprawę, zrozumienie swojego błędu.
Klacz udała się na Lodowy Skraj z zamiarem opuszczenia tej krainy.
Nigdy nie rozmawia o tym, co tam zobaczyła, że przeszła tak diametralną zmianę.
Po równo dwóch latach wróciła, by wszystko zacząć od nowa. A przynajmniej tak wszystkim wmawia.
Powrót do góry Go down
 
› IZOLD SREBRNOGRZYWA ‹
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
W galopie :: Strefa Postaci :: Karty Postaci-
Skocz do: