Władca Płomiennych szuka~

A więc na dobry i ciekawy początek mam kilka pomysłów co do relacji- lubię, gdy relacja ma jakiś konkretny motyw i wydarzenia sprowadzają się do czegoś, choć zwykłe fabułki bez planu również przyjmę!

POSZUKIWANIA:

• przyjaciel/namiestnik: Devraj przejął władzę w lesie tropikalnym z pomocą przyjaciela, jakiego poznał podczas przybycia na te tereny. Przed startem rozdziału 0 owy koń wyruszył, aby zabić Fritza, czyli poprzedniego rywala Deva. Obiecał, że wróci, a Devraj przed odejściem mianował go namiestnikiem
  
• wszelkiej maści i rodzaju klacze ze stada: nie, Devraj absolutnie nie jest "casanową", ale ma świadomość tego, że by umocnić swoją pozycję musi wkrótce znaleźć odpowiednią partnerkę oraz spłodzić potomków. Z początku mógłby mieć dość nieprzyjazne podejście, stricte jako "wykonaj swój obowiązek", ale myślę, że relacja mogła by się rozwinąć w coś naprawdę ciekawego
  
• młodziak, który widział by we Władcy wzór do naśladowania: dokładnie coś takiego. Devraj mógłby co jakiś czas szkolić go w przyjacielskich sparingach oraz przekazywać jakieś mądrości
  
• zakochana w nim młoda klacz: dość smutna relacja, Devraj pewnego razu pomógłby odnaleźć się młodej, około 2-letniej klaczynce odnaleźć się w stadzie bądź krainie. Na początku byłby niezbyt chętny, ale z czasem polubiłby ją i troszczył się o nią, zupełnie jak młodszą siostrę- ona natomiast zakochała by się w nim, próbując "delikatnie" to okazywać, ale on nie zauważałby tego i byłby zupełnie aseksualny w stosunku do niej.
  
• przebiegła klacz z obcego stada: otóż, pomysł jest taki, by podczas jednej z przechadzek na niczyje tereny, jakaś klacz użyła na sobie eliksiru zakochania- władca na ogół ma bardzo wrogie podejście do obcych, ale pod jego wpływem odwalił by straszną głupotę. Potem potajemnie spotykaliby się,  a Devraj próbowałby to odkręcić i zmusić klacz, by nie pisnęła nikomu ani słowem o tym... No i w sumie mogłoby to się potoczyć na bardzo wiele sposobów.
  
• znajomości ze stada: jako władca, wypadałoby, aby Devraj znał większość jego członków i miał jakieś tam zdanie o nich, także chętnie popiszę z każdym Płomiennym!
  

W sumie Nuntiusek nadawałby się na takiego podlotka, który chciałby być szkolony i uczony przez Deva. Może nie do końca widziałby w nim wzór ale cenił umiejętności i byłby takim jego pomocnikiem na stażu/przyuczeniu. Komu nie przydałby się sprytny młody koń do załatwiania jakiś ciemnych spraw? xd Dev mógłby jeszcze mówić do niego "młody" Co ty na to?

Oczywiście jestem na tak:) Co do nazewnictwa, może sobie sama jakieś określenie wymyślę, bo "młody" kojarzy mi się z jakimś starym wujaszkiem XD Ale ogółem to jak najbardziej! Możemy sesyjkę zacząć od razu, lub jeśli nie masz czasu aktualnie, to uzgodnimy na priv

Podbijam!

Ekhm... Ja się zgłaszam na Przebiegłą klacz z obcego stada (tak, zainspirowana tematem parowań xD ) tylko nie umiem sobie znaleźć, jak sporządzić/zdobyć eliksir zakochania i jak dokładnie działa.

Chętnie:) Jakby co, to mogę się dołożyć perłami na ten eliksir zakochania

No tak, nie stać mnie teraz na niego z własnych funduszy ^^

Wypadałoby się najpierw dowiedzieć, że Dev jest kimś ważnym, i dopiero użyć tych perfum Może uda mi się wyciągnąć tą informację od Tasunke'go?

A ta odwalana głupota, jaka mniej więcej by była? Bo wiesz, wygodniej mi pytać niż samej pomyśleć

Jak najbardziej wyciągnięcie informacji od Tasunke byłoby w porządku- albo jakiś rysopis, który pozwolił by jej rozpoznać Devraja.

A co do tej głupoty, to nie mam ściśle ustalone, co to ma być- myślę, że coś co wynika po prostu z zakochania, romansowania... A za co później byłoby mu wstyd, no i byłoby upokarzające. Pewnie wyjdzie w praniu i dogadamy się na priv

Jak już będziemy mogły zacząć sesję, to daj znać, odejmę sobie te 5 perełek