Imię: Devraj, w języku hindi “Król Bogów”, co idealnie określa jego stosunek do wszelkich Bóstw.
Płeć: Ogier
Stado: władca Tańca Płomieni
Wygląd: Devraj to holenderski koń gorącokrwisty, choć zauważyć można, że ma w sobie jakiś napływ barokowej krwi, co zdradza jego wyraźne umięśnienie, nie tak typowe dla koni wierzchowych. Zachował jednak sportowe proporcje, czyli podłużną kłodę oraz suche i długie kończyny. Głowę ma o profilu prostym, a zdobi ją biała, długa i szeroka łysina. Uszy są naturalnej wielkości, niezbyt ruchliwe, zazwyczaj wiszą spokojnie na boki. Grzywa jest dokładnie tej samej barwy, co sierść, o intensywnym rudo-kasztanowatym kolorze z widocznym połyskiem. Ciemne powieki są obramówką dla głębokich, czarnych oczu, które zdaje się celowo niczego nie wyrażają.
Ogier zdecydowanie chwyta za oko oraz wpisuje się w powszechne standardy świetnie zbudowanego ogiera. Klacz, bądź też nie, mają na czym oko zawiesić, a wysoki wzrost jeszcze to potęguje. Widoczna kontrola nad samym sobą i pewność siebie również mają wpływ na jego atrakcyjność.
Styl bycia: Śledząc jego historię można zauważyć rzeczy, które miały wpływ na jego charakter. Nie bez powodu został też władcą, a jak na władcę przystało ma święte przekonanie o swojej wyższości nad innymi. Wymaga szacunku od wszystkich, choć dla bliższych jest zdecydowanie łagodniejszy. Mimo wszystko lubi poznawać nowych członków stada i bardzo wyraźnie interesuje się tym, co ma miejsce zarówno na terytoriach STP, jak i pozostałej części krainy.
Na ogół jest zimny, bezemocjonalny, nie porusza się gwałtownie, a odwrotnie: każdy jego ruch sprawia wrażenie dokładnie przemyślanego. Zawsze jest stanowczy, doskonale potrafi radzić sobie z innymi, wielu przypadkach wystarczy odpowiednie spojrzenie.
Coś, o czym warto wspomnieć, to jego dość rzadkie podejście co do płci. Zdawało by się, że tak wysoko stojący w hierarchii ogier nie stroni od klaczy… Lecz Devraj jest zupełnie inny. Panoszenie się po zadach każdej lepszej samicy uważa za zgorszenie, a takich typów całkowicie nie szanuje.
Właściwie On sam często gdzieś podświadomie broni się przed bliższym poznaniem go, jakby miał wewnętrzne przekonanie, że w jakiś sposób go to osłabi.
Upodobania: Zdecydowanie zauważa osoby, które wyraźnie angażują się w sprawy stadne. Można też zaimponować mu sprytem i inteligencją, bądź widocznym respektowaniem siebie i swoich zasad.
Czego nie lubi: osobiście gardzi wszelkimi bóstwami, nie kryjąc się z tym ani trochę. Nie lubi też “ofiar losu”, czyli uległych, bezmyślnych koni- choć nie jest zadowolony, gdy ktoś mu się sprzeciwia.
Cechy szczególne*:
*blizna biegnąca przez pęcinę prawej przedniej nogi, która została mu po walce z tygrysem
*ma oko do oceniania czyjejś rasy, zazwyczaj trafnie odgaduje po wyglądzie, nawet mieszańce
Cele postaci:* Jego celem jest przede wszystkim osiągnięcie niepokonanej potęgi wraz ze swoim stadem oraz zajęcie całej krainy. Zależy mu też na przedłużeniu rody, czyli spłodzeniu potomka, którego do tej pory nie ma.
Historia: Od początku był wolny, gdyż nie urodził się wśród ludzi. Przyszedł na świat jako niewielki, słaby i bezbronny źrebak. Wkrótce po narodzinach zachorował, a reszta stada nie dawała mu szans na poprawę. Życie zawdzięcza staremu medykowi, którego pamięta do dziś. Przez to wydarzenie stał się pośmiewiskiem wśród innych źrebaków, jako ten mniejszy i słabszy. To było dla niego największą motywacją.
Mimo początkowych słabości, Devraj rósł bardzo szybko, mężniejąc w oczach. Całe dnie mógł poświęcać na trening, biegi długodystansowe i walki. To sprawiło, że gdy opuszczał stado jak większość dwu-latków, praktycznie od razu przejął dowodzenie w gromadzie młodziaków. Oprócz oczywistych gabarytów fizycznych cechował się również umiejętnością prowadzenia stada i sprytem, jaki pozwalał mu tą pozycję utrzymać. Wielu próbowało go pokonać, rzucając mu wyzwania, atakując z zaskoczenia, lecz wszystko na marne. Nieważne, czy były to starsze, większe ogiery. Nie dał się zagiąć, nigdy.
W wieku 4 lat opuścił rodzinne strony, szukając czegoś więcej niż przywództwo herdem ogierów. Stoczył długą wędrówkę, aż zawitał w znajomej nam dżungli- okazało się, że wkroczył na tereny kilku niewielkich plemion, które od wielu lat toczyły ze sobą walki o tereny lasu deszczowego. Devraj nie zamierzał do jednego z nich się przyłączać, nie zamierzał też obejmować w jednym z nich władzy. Postanowił zjednoczyć je w jedno, duże stado, jako jego władca.
Nie było to proste zadanie, lecz tym razem musiał używać swego chłonnego wiedzy umysłu. Potrafił przekonać do siebie wielu członków plemion, a pokonując ich wodzów tylko w tym ich upewniał. Zgromadzili się również jego przeciwnicy, pod przywództwem innego ogiera, którego miano brzmiało Fritz. Ostatecznie jednak po trwającej tygodniami wojnie wygrał Devraj, wraz z pomocą swojego poznanego na terytoriach plemion przyjaciela. Mimo, że rozgromił oddziały przeciwnika, to jemu samemu udało się uciec. Kasztanowaty ogier przejął władzę, zajmując pod swe panowanie cały las deszczowy- mianował owego przyjaciela namiestnikiem, lecz tamten obiecał wrócić, kiedy dorwie zbiegłego Fritza.
Tak zaczęły się jego rządy w krainie- stosunkowo niedawno, przynajmniej w porównaniu do innych stad. Wiele koni poległo w walce, wielu z przeciwników Devraja zostało zabitych- niektórzy również uciekli ze strachu. Ostatecznie została przy nim pewna grupa koni, które od początku w niego wierzyły, oraz Ci, którym udowodnił swoją wartość. Dyscyplina i hierarchia sprawiły, że konie zaczęły napływać do stada. Ma duże plany związane ze swoją grupą, a również co do siebie.