Francesinha Wojownik
Posty fabularne : 57
| Temat: Francesinha Wto Kwi 23, 2019 12:45 pm | |
| Imię: Francesinha
Płeć: Ogier
Stado: Stado Tańczących Płomieni
Wygląd: Frances urodził się w stadzie dzikich koni i nie było tam nikogo, kto przywiązywałby wagę do nazywania poszczególnych ras i końskich typów. Ogier od zawsze był dość wysoki, obecnie mierzy 178 cm w kłębie i raczej już nie urośnie. Odznacza się dość muskularną sylwetką, co zawdzięcza głównie genom oraz filozofii życiowej, która nie uznaje gnuśnego trybu życia. Jego maść nie wyróżnia go z tłumu i można ją określić jako klasycznego kasztana. Grzywę i ogon ma średniej długości, barwy mniej więcej tej samej co reszta ciała, włosy stają się lekko falowane pod wpływem wilgoci. Pysk o prostym profilu zwykle przybiera nieodgadniony wyraz, bowiem Frances sporo energii poświęca na ukrycie swoich emocji przed postronnym obserwatorem.
Styl bycia: Myśli sam o sobie jako o istocie mało skomplikowanej. Burzliwy, jak u każdego zresztą, okres dorastania pozwolił mu wypracować sobie własny system wartości, którego teraz trzyma się dość konsekwentnie. Nigdy nie miał parcia na władzę, chociaż pewnie poradziłby sobie jako spontaniczny dowódca małej grupki. Nie marzy mu się jednak taka rola, nigdy nie miał problemów z wykonywaniem poleceń i doskonale odnajdzie się na swoim szczeblu stadnej hierarchii. Bardzo ceni sobie lojalność, czy to wobec władcy, innych członków stada czy ewentualnego partnera lub partnerki. Zwykle nie ma potrzeby zaimponowania nikomu, a najbardziej gardzi samym sobą, gdy da się wyprowadzić z równowagi. Uważa, że swój emocjonalny okres ma już za sobą i bardzo nie lubi okazywać własnych uczuć. Tak samo nie przepada za wylewnym zachowaniem innych koni, przez co może sprawiać wrażenie nieco sztywnego i zdystansowanego. Z charakteru jest raczej stoikiem i odznacza się dużą samodyscypliną i samokontrolą. Lubi poświęcać się doskonaleniu własnych umiejętności i dbać o swoją sprawność psychofizyczną. To realista, twardo stąpający po ziemi. Jest dosyć pewny siebie, ale daleko mu do zarozumialstwa. Lubi towarzystwo mądrzejszych od siebie i nie ma problemu z przyznaniem przed samym sobą, że dużo takich jednostek we wszechświecie. Stara się zachować umysł otwarty i nie kierować się stereotypami, lecz tolerancją, co nie do końca odpowiada wzorcom pielęgnowanym w jego stadzie. Mimo to nie można go raczej nazwać pacyfistą – rozumie, że często najprostszym rozwiązaniem jest właśnie szybka i bezpardonowa przemoc, a on ceni sobie przede wszystkim praktyczność.
Upodobania: Lubi rozmowy, najlepiej długie i treściwe, choć niekoniecznie lubi mówić o sobie. Odpowiadają mu raczej niższe temperatury i często musi powstrzymywać się od narzekania na wilgotny i gorący klimat panujący w tropikach. Denerwują go persony nienaturalnie wylewne i takie, którym brakuje dobrych manier.
Cechy szczególne: Na obu bokach ma spore, podwójne szramy ciągnące się od żeber aż do zadu.
Cele postaci: Chciałby być przydatny dla swojego stada i rozwijać dalej swoje umiejętności. Gdzieś w głębi marzy mu się nawiązanie bliskich i trwałych relacji.
Historia: Swoje rodzinne stado opuścił wraz z grupą innych dwulatków, nic nadzwyczajnego. Od tego czasu bywał w różnych miejscach, nigdzie jednak nie został na dłużej. Swoją młodość wspomina jako burzliwą i dość żenującą. Nie lubi o niej opowiadać, bowiem w swoim mniemaniu dopuścił się wtedy wielu głupot i wolałby raczej puścić te stare dzieje w niepamięć. Doszedł do wniosku, że jest już teraz w takim wieku, że wypadałoby się ustatkować i zapewnić sobie trochę spokoju na stare lata.
| |
|