Imię: Sahar – po zaślubinach Lazuli
Płeć: Ogier
Stado: Delty Opalu
Wygląd:
Lazuli, nie należy do bardzo wysokich, jednak urodę nadrabia pyskiem i uszami. Jako kathiawari uszy ma dość charakterystycznie wygięte. Jego ciało w większości jest maści karej, przełamanej bielą na pysku oraz białymi skarpetkami. Nogi zwieńczone są jasnymi kopytami. Zarówno grzywa jak i ogon są zadbane i kruczo czarne. Przez swoją maść lekko nie przepada za długotrwałym przebywaniem na słońcu. Szybko jest mu po prostu za ciepło. Jego sposób poruszania się nie ukazuje przesadnej dumy czy wyniosłości, a jednak czuć od niego sporą dawkę majestatu. Często wygląda na zamyślonego i pogrążonego w innym świecie co w wielu przypadkach jest prawdą. Dzięki jego mocy i połączeniu z bogami, oni często przekazują mu drobne wizje na temat życia w stadzie. Fakt ten sprawia także, że często rozgląda się w koło szukając osobników ze swoich wizji. Wyróżnia się także heterochromią. Białe oko ma niebieską teńczówkę, a oko po karej stronie pyska, brązową. Na szyi zazwyczaj ma zawieszony swój amulet Wyroczni.
Styl bycia:
Lazuli od zawsze swoje życie poświęcał bogom. Bycie duchownym było jego marzeniem. Mimo tego wybranie go na nową Wyrocznię bardzo go zaskoczyło. Poświęcił się prawie w zupełności powierzonemu mu zadaniu. Jest bardzo otwarty i troskliwy. Choć są chwile, gdy członkowie stada boją się go bardziej niż Lapisa. Wie, że większość jego decyzji poparta jest przez bogów więc jest pewny tego co robi. Uwielbia uczyć i opiekować się źrebakami. Zawsze zrobi wszystko żeby pomóc stadu które jest dla niego najważniejsze. Zaraz po mężu oczywiście. Lapis jest jego największą miłością, dla niego jest zawsze czuły, pomocny i zrobi wszystko by go odciążyć.
Upodobania*:
Ogier przede wszystkim uwielbia spędzać czas z mężem. Wtedy czuje się jakby lżejszy, przy nim bycie Wyrocznią jest na drugim planie. Przy nim znów może być sobą, cieszyć się, śmiać, płakać. Od czasu do czasu lubi właśnie przy nim zupełnie zapomnieć o swoim stanowisku, wygłupiać się i nie martwić się, że mu nie przystoi. Uwielbia zbierać minerały, to zajęcie od zawsze go odprężało, równie mocno co kąpiele. Jego jaskinia zawsze musi być czysta, zarówno pierwsza, druga, jaki i trzecia jej część. W tej ostatniej ma swój azyl w którym chroni swoją osobę, gdy chce być sam bądź ze swoim mężem z dala od spojrzeń innych.
Czego nie lubi*:
Nie znosi przede wszystkim bluźnierstwa. Rozumie, że ktoś może mieć inne zdanie, nie wierzyć, ale nie ma prawa mówić o bogach źle. Nie w jego obecności. Nie umie także znieść, cierpienia źrebiąt. Zawsze chce dla nich jak najlepiej. Równie mocno nie lubi, gdy ktoś odchodzi ze stada, bądź znika w niewiadomych okolicznościach. Zawsze robi wszystko by tego osobnika znaleźć i przynajmniej upewnić się, że wszystko z nim dobrze.
Cechy szczególne*:
Heterochromia jest chyba jego główną cechą szczególną. Jako dziecko często z tego powodu był wyśmiewany, jednak teraz jest dumny z wyglądu jego pyska. Uwielbia źrebięta, opiekę nad nimi, kształcenie ich. Ma alergię na pyłki co powoduje częste kichanie. Woli wszystko przemyśleć i przemodlić pięć razy niż podjąć pochopną decyzję.
Cele postaci:*
Zapewnienie stadu dobrobytu i szczęścia. Życie w zgodzie z bogami. Nie dopuszczenie do wrogiego przejęcia terenów jego stada. Wychowanie źrebaków ze szkoły Wyroczni jak najlepiej. Szczęśliwe i długie życie u boku męża.
Historia:
Ogier został porzucony przez matkę jako mały źrebak. Znalazła go ówczesna Wyrocznia. Błąkał się gdzieś przy Zstąpieniu Bogów. Do dziś mu nie wiadomo czy jego przodkowie w ogóle są ze Stada Delty Opalu. Wychował się w szkole Wyroczni. Miał u swojej przybranej matki jakieś dziwne przywileje. Niestety odbiło się to na nim ze strony swojego przybranego rodzeństwa. Wyrocznia nadała mu imię Sahar, oznaczające Magię. Nie zdradziła mu jednak znaczenia tego imienia. Lazuli do dziś zastanawia się czy nie była ona przygotowana na to kim zostanie młodzik znaleziony przy Wulkanie. Jego młodzieńcze lata minęły na naukach zarówno wojskowych pod względem obrony siebie i stada, jak i duchownych. Sahar od zawsze czuł wdzięczność do bogów iż go uratowali kopytami Wyroczni. Od zawsze był raczej spokojny i długo mu zajmowało zaufanie innym. To nie zmieniło się do dnia dzisiejszego w większości. Po osiągnięciu wieku dorosłego Sahar wciąż pomagał Wyroczni. Wykształcił się na mistrza duchowieństwa. Pomagał w odprawianiu rytuałów. Jego przyszywana matka była dla niego jedynym bliskim stworzeniem, dlatego wciąż kręcił się w jej pobliżu. Pewnego dnia ta powiedziała, ze udaje się na spotkanie z bogami i czy Sahar nie chce się do niego przyłączyć. Poszedł. Poszedł i wrócił załamany, jak i bardziej uduchowiony. Wyrocznia zmarła na jego oczach, patrzyła na niego ze szczęśliwymi oczami, uspokajając go i powtarzając, że w końcu będzie z nimi. W tym samym momencie ogier dostał wizji. Rozmawiała z nim cała trójka bogów. Przekazali mu moc Wyroczni i namaścili na pomocnika przyszłego Świadomego. Ukazali mu też wizję kolejnego następcy władcy stada. Znał go. Pamiętał ten pysk dobrze z lat źrebięcych. Pamiętał kilka wspólnych zabaw i spędzonych godzin. Jednak nigdy nie byli bliskimi przyjaciółmi. Wróciwszy do stada odnalazł Al-Qamara i z pomocą bogów namaścił go na Świadomego. Od tamtej pory chcąc nie chcąc byli nierozłączni. Obowiązek przerodził się w wzajemny szacunek, ten w przyjaźń, a ona w miłość. Nie postępowali jednak pochopnie. Po trzech latach od wybrania nowej Wyroczni i Świadomego, Sahar i Al-Qamar odprawili rytuał zaślubin. Dla stada związek Wyroczni i Świadomego był utwierdzeniem, że są oni wyjątkową parą władców. W czasie obrzędu nadali sobie nowe imiona, które miało za zadanie pokazać ich wieczną i mocną więź. Tak stali się jednością. Lapis Lazuli. Są jeszcze Świerzym małżeństwem ale Lazuli jest pewien, że razem i z pomocą bogów, są w stanie podołać powierzonemu im zadaniu.