W galopie
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Trawiasta Kotlina

Go down 
+2
Vagabond
Alysanne
6 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Lapis
Świadomy | wojownik
Lapis


Posty fabularne : 66

Trawiasta Kotlina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Trawiasta Kotlina   Trawiasta Kotlina - Page 2 EmptyWto Maj 14, 2019 2:26 pm

Słuchałem uważnie swojego rozmówcy, chłonąłem jego mowę ciała wszystkimi zmysłami by czegoś nadmiernie nie zinterpretować. Nie wydawał się być nastawionym agresywnie, co więcej, byłem prawie pewien, że nie żywi do swojego przywódcy absolutnie żadnej empatii. Czyżby to był odpowiedni sojusznik w tej walce? Kto wie?

Zamaszystym ruchem ogona, przeciąłem ze świtem powietrze i rozejrzałem się po okolicy, stając odrobinę luźniej, jednak wciąż gotowy do obrony w razie niebezpieczeństwa. Nakierowałem jedno ucho w bok, starając się słyszeć większość rzeczy które się działy wokół, resztę podzielności uwagi skoncentrowałem na blondynie.

- Mądre słowa, nie myślałem, że ktoś z płomiennych ma podobne zdanie do mnie. Wasz władca jest despotą, atakuje bezbronnych i samotników. Może to i w pewien sposób osłabia szeregi, ale czy naprawdę doprowadzi do aż takiej klęski, jaką sobie wymarzył? Czy naprawdę klacze, źrebaki i starcy są godni takiego traktowania? -stawałem się trochę melancholijny. Jako władce bardzo poruszała mnie ta krzywda, nienawidziłem takich podszczypywań w morale.
- Będę próbował z całych sił wejść z nim na ścieżkę dyplomacji, chociaż mam wrażenie, że jego słowo jest nic nie warte -zdradziłem mu swoje plany, ale to nie było nic nieoczywistego. Delta nigdy nie atakowała pierwsza, nie miała też wojska, była jednością nie armią.
- Może uda się temu jakoś zapobiec - dodałem po chwili i spojrzałem kasztanowi w oczy.
- Dlaczego, dlaczego wiec tam jesteś? Planujesz rebelie? Czy wygodnie ci się żyje pod rządami kogoś, z kim się nie zgadzasz? -zaintrygował mnie tym, wyraźnie odbiegał od idealnego obywatela płomiennych.
Powrót do góry Go down
Calore
Wojownik
Calore


Posty fabularne : 42

Trawiasta Kotlina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Trawiasta Kotlina   Trawiasta Kotlina - Page 2 EmptyCzw Maj 16, 2019 9:41 pm

Cal miał bardzo niewygodne wrażenie, że trochę się zapędził i zaczął mówić więcej niż powinien. Co więcej, wydawało mu się, że cremello z każdą sekundą, każdym drgnięciem jego mięśnia, dowiaduje się o kasztanie więcej, niż jest to wskazane. Kimże on był?

Blondyn przeniósł wzrok na chwilę na jakiś odleglejszy punkt, wyglądając jakby zastanawiał się nad odpowiedzią. W rzeczywistości nie musiał, bo dodał dwa do dwóch i wyszedł mu logiczny wynik.
- Oczywiście, że to nie wszystko. - przeniósł wzrok z powrotem na Al-Qamara - Logicznym jest, że chce osłabić wrogie szeregi... - nie mógł powstrzymać dramatycznej, ale nieco ironicznej pauzy - przed właściwym atakiem. Oczywiście nie jestem wyjątkowo dobrze doinformowany, ale też nie jestem ślepy. - mówił poważnie i nie spuszczał spokojnego spojrzenia ze swojego rozmówcy. Nie miał interesu ani w zatrzymywaniu swoich przemyśleń, ani też w ich ujawnianiu, jednak coś, może jego kobieca intuicja, podpowiadało mu, że robi dobrze.

Skwitował jego kolejne słowa jedynie skinięciem. Ta wypowiedź jasno oznaczała, że biały ogier jest ważną, polityczną osobowością, jednak nie zdziwiło to Calore'a. Gdy tylko wkroczyli na temat sytuacji w ich krainie, rzuciło mu się w oczy jak Al-Qamar jest obyty. Odwzajemnił spojrzenie, jak to mając w zwyczaju, nie uciekając wzrokiem, nie okazując lęku czy niepewności.

Puścił jakby mimo uszu całą wypowiedź białego, skupiając się na jednym słowie.
- Rządami? - zadrwił i westchnął - Władca prawdopodobnie nawet by mnie nie skojarzył, gdybym go tu dziś spotkał zamiast ciebie Może i należę do tego stada, ale on nie ma nade mną żadnej kontroli. Mógłbym, chociaż teraz, przejść oficjalnie na twoją stronę, powiedzieć Ci wszystko co wiem i jaka kara by mnie dosięgnęła? Devraj ma władzę, ale nie nieograniczoną - wypowiedział po raz pierwszy w tej rozmowie imię władcy Płomiennych i wywołało to w im mieszane uczucia. Z jednej strony był winien mu jakąś wierność, czy choćby wdzięczność i to słowo dobitnie mu o tym przypomniało, ale z drugiej strony wywołało w Calu czystą frustrację. Napawało go wściekłością to, że był pod nim, ale jeszcze większym przerażeniem fakt, że niedługo spróbuje powstać i ukazać się światu.
Powrót do góry Go down
Lapis
Świadomy | wojownik
Lapis


Posty fabularne : 66

Trawiasta Kotlina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Trawiasta Kotlina   Trawiasta Kotlina - Page 2 EmptyNie Maj 26, 2019 3:29 pm

Nie rozluźniłem się już bardziej, wciąż byłe przygotowany na atak, choć na takowy się wciaż nie zapowiadało. Jednak moje podejście do życia i tym bardziej do obcych sprawiało, że zawsze w ten sposób funkcjonowałem. Niewiele było momentów w których byłem naprawdę sobą. Przemyślenia mojego rozmówcy były dla mnie być może cenną informacją, jednak nie pokazywałem przy tym wielkiego zainteresowania. Taki miałem styl bycia.
- Taktyka, godna właśnie władcy płomiennych. - odpowiedziałem krótko, być może odrobine tajemniczo. Nie widziałem sensu by mówić tu coś więcej. Wiedziałem, że zrobię wszystko by chronić moje stado i nie dam się stłamsić płomiennym.

Zastrzygłem uchem słysząc tą drwinę w głosie ogiera. Cóż, mój rozmówca był dość nietypowo nastawiony do władzy, tym bardziej jak na członka stada Tańca Płomieni. Kilka kwesti z jego wypowiedzi po prostu przemilczałem. Co usłyszałem to moje, jednak nie musiałem przecież na to odpowiadać.
- Coś takiego jak nieograniczona władza nie istnieje, tu masz racje. Nawet jeśli Devrajowi wydaje się inaczej. - odpowiedziałem ze spokojem.  Spojrzałem na mojego rozmówcę i zauwarzyłem to zmieszanie. Byłem ciekaw co je wywołało, jednak nie miałem zamiaru pytać. Nie byłem przecież wścibski.
Powrót do góry Go down
Calore
Wojownik
Calore


Posty fabularne : 42

Trawiasta Kotlina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Trawiasta Kotlina   Trawiasta Kotlina - Page 2 EmptyCzw Maj 30, 2019 11:15 pm

Styl bycia białego był doprawdy nietypowy, jednak Calore postanowił nie zaprzątać sobie tym już głowy. Podjął się za to rozpoczęcia jakiejś bardziej konkretnej rozmowy, która być może coś wniesie w życie blondyna.
- Tak mimochodem, to chyba wypadałoby spytać, do którego stada należysz? - powiedział i dobitne "aby przypadkiem nie narzekać na niewłaściwie stado" cisnęło mu się na język. Jednakże kim by był, gdyby się nie powstrzymał? Nie kontynuował rozmowy o Devraju i jego wszelkich dokonaniach, ponieważ nie bardzo już wiedział co powiedzieć. Nie znał go przecież aż tak bardzo. Poza tym, ileż można? Gadać o kimś godzinami to mogły jakieś nastoletnie klaczki, widząc, że ich koleżanka zaszła w ciąże. Czy coś.

Calowi z jednej strony ten całkowity brak komentarza ze strony Al-Qamara był na rękę, jednak z drugiej bardzo się nie podobał. Sam nie wiedział, co by zrobił, gdyby cremello zaczął drążyć temat, jednak chyba każda normalna osoba powiedziałaby coś bardziej rozbudowanego nawiązując do jego wypowiedzi? Nie?

Kasztan myślał, że po takim mini-kazaniu o nieograniczonej władzy Achał postanowi zacząć temat Boga, czyli tego, który ponoć ów dar posiada, lub cokolwiek, jednak ten nic. W takim razie blondyn również postanowił zakończyć temat, kwitując wszystko kiwnięciem łbem. Może i dobrze, bo Calowi język chyba za bardzo się rozwiązywał.
Powrót do góry Go down
Lapis
Świadomy | wojownik
Lapis


Posty fabularne : 66

Trawiasta Kotlina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Trawiasta Kotlina   Trawiasta Kotlina - Page 2 EmptyNie Cze 02, 2019 9:56 am

Przez chwilę jeszcze milczałem, nie wiedząc czy ta rozmowa przyniesie jeszcze cokolwiek i czy da jakieś plony w postaci informacji.
Padło pytanie o stado, w rezultacie czego, na moim pysku zagościł krótki, delikatny uśmiech i życzliwe spojrzenie w stronę Calora.
- Myślę, że doskonale wiesz skąd pochodzę. Jestem pewien, że jesteś bystrym ogierem i mój wygląd i rasa w połączeniu z pustynnym wydźwiękiem imienia dała już dawano ci odpowiedz - stwierdziłem spokojnie, trochę rozbawiony całą sytuacją. Ciężko było się nie domyślić, chyba, ze faktycznie nie oceniał po pozorach.
- Delta Opalu- dodałem słowa do poprzedniej wypowiedzi, po tej krótkiej pauzie. Wolałem rozjaśnić wszystkie niepewności między nami. Rozejrzałem się po okolicy i znowu skupiłem się na blondynie, delikatnie poruszając uszami.
- Miło było cię poznać, Calore. Cieszę się, że rośnie w tobie przynajmniej delikatna opozycja do Devraja. Każde, chociażby najmniejsze osłabienie jego fundamentów to jak zbawienie dla nas - kiwnąłem głową w jego stronę i wziąłem głęboki wdech, by zaraz wypuścić z siebie powierzę.
- Czas już na mnie. Mam nadzieje, że nasze drogi się jeszcze kiedyś skrzyżują. W trochę lepszych czasach i mniej wrogich okolicznościach. Żegnaj płomienny -pożegnałem się dość oficjalnie, chociaż nie było w tym patetycznego tonu. Nie starałem się też być nader elegancki, wiedziałem, że udawanie przed nim nie miało najmniejszego sensu. Minąłem go, posyłając u ostateczne spojrzenie po czym ruszyłem w swoją stronę, mocnym kłusem.
/zt
Powrót do góry Go down
Calore
Wojownik
Calore


Posty fabularne : 42

Trawiasta Kotlina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Trawiasta Kotlina   Trawiasta Kotlina - Page 2 EmptyPią Cze 07, 2019 10:42 pm

Styl bycia białego niestety zaczynał działać Calowi na nerwy. Nie wiadomo czemu, przecież ten był miły i uprzejmy. Może ta nonszalancja? A może pozorne lub niepozorne błądzenie głową w chmurach i sprawianie wrażenia bycia ponad wszystko? Któż to wie. Kasztan nie chciał się jednak uprzedzać, toteż starał się patrzeć świeżym spojrzeniem na wszystko.
- Okoliczne stada to zlepki koni o wszystkich pochodzeniach świata, najróżniejszych historiach i imionach zupełnie bez znaczenia lub opowiadających najbardziej zawiłe historie. - nie omieszkał się zwrócić uwagi. Obserwował jak ogier po raz kolejny jest rozpraszany przez otaczającą ich przyrodę. Nie skupiał się on na swoim rozmówcy, a ciągle odpływał i zajmował swój wzrok czymś innym.

- I nawzajem - odpowiedział po prostu, zawierając w tym wszystko co chciał wyrazić. Skinał łbem na pożegnanie. Gdy Al-Qamar zaczął się oddalać Cal jeszcze jakiś czas ani nie ruszył w swoją stronę, ani nie zawołał niczego za nowo poznanym. Patrzył tak po prostu, jak ten odchodzi. Gdy Achał stał się już jedynie jasną plamą na horyzoncie Cal rozejrzał się dookoła.
- Co on w tym widział? - zapytał retorycznie, bo przecież nikt nie udzieliłby mu odpowiedzi, taksując wzrokiem całą okolicę. Nie chciał wracać do siebie, ale też nie w głowie mu dalsze spacery. Stał tka po prostu i patrzył, rozmyślając nad wszystkim, na co zazwyczaj nie zostawiał miejsca w swojej głowie. Schylił łeb i jakby był zwykłym parzystokopytnym przeżuwaczem zaczął skubać trawę. Z głową cały czas schyloną aż do ziemi zaczął kroczyć leniwym stępem, wiedząc, że nie może spędzić tu całej wieczności.


z/t
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Trawiasta Kotlina - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Trawiasta Kotlina   Trawiasta Kotlina - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Trawiasta Kotlina
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
W galopie :: Tereny Niczyje :: Bezkresne Równiny-
Skocz do: